Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Kapitał i kapitalizm XXI wieku

Kapitał i kapitalizm XXI wieku
Isbn: 9788364599118, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8, 978-8-3645-9911-8
Ean: 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118, 9788364599118
Liczba stron: 135, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131, 131
Format: 12.5x19.5cm
W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic. , W eseju zatytułowanym Kapitał i kapitalizm XXI wieku, z jednej strony George Reisman wytyka Pikettyemu błędy i niewiedzę, z drugiej zaś wyjaśnia przyczyny, dla których stanowisko takie nie jest odosobnione. We współczesnym świecie, podzielają je, w jednakowych proporcjach: ignoranci ekonomiczni, ludzie zawodowo owładnięci ideą równości, a zwłaszcza wszelkiej maści zawistnicy. Do pierwszej grupy należy głównie ta część świata akademickiego, któremu po prostu nie chce się uczyć i konfrontować z nowymi poglądami, już to z lenistwa, już ze strachu przed konkurencją, która mogłaby ujawnić ich niewiedzę. Drugą grupę stanowią ludzie, którzy z idei, a raczej z iluzji egalitaryzmu żyją, robią więc wszystko, aby stary wygodny dla nich porządek, zwyczajnie, nie zmieniał się. Należą do niej intelektualiście nie-ekonomiczni. Głównie jednak politycy i biurokraci. Grupę trzecią, najliczniejszą, stanowią masy darmozjadów i nieudaczników, którzy wolą sami nie mieć, byleby inni też nie mieli. W łagodnej wersji mówi się o takich: pies ogrodnika. Dzięki tym ludziom, książki takie jak omawiany Kapitał XXI wieku, ale i Doktryna szoku, czy Koniec pracy stają się bestsellerami, o których mówi cały świat, od Stanów Zjednoczonych przez Watykan, po Pekin, jako że niechęć do systemu opartego na pracy, gospodarności i wolności nie zna granic.
Oprawa: miękka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Wydawca: FIJORR PUBLISHING, onepress
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele