Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Andora. Po drugiej stronie lustra. Przewodnik Rewasz

Andora. Po drugiej stronie lustra. Przewodnik Rewasz
Isbn: 978-8-3624-6009-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0, 978-83-62460-09-0
Ean: 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090, 9788362460090
Liczba stron: 152, 152, 152, 152, 152, 152, 152, 152, 152, 152, 152, 152

Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż.

, Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż. , Za każdym razem, przekraczając położoną w dolinie rzeki Valiry granicę między Hiszpanią a Andorą, miałem nieodparte wrażenie, że odbywam ? jak Alicja w Krainie Czarów ? podróż na drugą stronę lustra. W zupełnie inny, trochę nierealny świat, gdzie żyje się dostatnio, beztrosko i bezpiecznie, gdzie można cieszyć wzrok pejzażami gór i głęboko oddychać krystalicznym górskim powietrzem, ale także rozkoszować się zapachami niezliczonych perfumerii, które królują na handlowych pasażach wśród dziesiątków domów towarowych i butików. Andora to kraj przedziwnych kontrastów: nieskażonej natury i cywilizacji luksusu, romańskich kościółków i nowoczesnej architektury. Kraj przemytników, tajemnic, legend i czarów. Jeszcze do niedawna przeważała tam rolniczo-pasterska gospodarka i do początku XX wieku zachowały się relikty feudalizmu, a dziś rozwinięta baza turystyczna zachęca do uprawiania wysokogórskich wspinaczek i sportów zimowych, bogate witryny sklepów kuszą miłośników zakupów, a banki przyciągają biznesmenów ofertami raju podatkowego.

Historia Andory jest doprawdy wyjątkowa. Trudno uwierzyć, że w ciągu tysiąca lat burzliwych dziejów Europy to minipaństewko, graniczące z dwoma potężnymi sąsiadami, zdołało zachować swą tożsamość i odrębność, przetrwało szczęśliwie wszystkie wojny i zawirowania. Francuski pisarz Jean Cassou nazwał Andorę w latach 30. ?uprzywilejowanym rezerwatem?, a Norman Davies określił ją w swej książce ?Europa, rozprawa historyka z historią? jako ?przedziwną hybrydę?. W 1999 r. ówczesny premier kraju, Marc Forné Molne, powiedział w wywiadzie, że ?obszar Andory to górskie ustronie zapomniane przez wszystkich, o którym nikt nie myślał jako o terytorium do podboju i dlatego wszystkie potęgi dały mu spokój przez siedem kolejnych wieków?.

Andora to także dwa różne światy w zależności od tego, czy odwiedzamy ten kraj zimą, gdy lśniące bielą szczyty stają się wymarzonym miejscem dla narciarzy, czy w pozostałych porach roku, kiedy zielone zbocza Pirenejów stwarzają idealne warunki do długich pieszych wędrówek. Doceniając znaczenie Andory jako centrum sportów zimowych, w moim przewodniku traktuję ten temat marginesowo. Nie jest to książka dla narciarzy, ani dla alpinistów, lecz przede wszystkim dla tych, którzy od wiosny do jesieni chcieliby powłóczyć się po górskich szlakach, szukając śladów tysiącletniej historii Kraju Dolin i niezapomnianych pejzaży.

Zapraszamy na drugą stronę lustra. To fascynująca podróż.
Oprawa: miękka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Wydawca: bezdroza
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele