?Członkowie Komitetu Wykonawczego ponownie zebrali się w Białym Domu, dyskutując zawzięcie.
? Proszę o spokój ? odezwał się zmienionym głosem John Kennedy. ? Sekretarz Obrony ma komunikat.
? Kilka naszych samolotów zwiadowczych wykonujących misję nad Kubą ? powiedział powoli Robert McNamara ? zostało dziś ostrzelanych. Jeden z nich, pilotowany przez majora Andersona, nie powrócił do bazy. Przypuszczalnie został strącony sowiecką rakietą przeciwlotniczą. ? McNamara zaczerpnął tchu: - Wszyscy wiemy, co to oznacza. Cztery dni temu zdecydowaliśmy, że na taki atak odpowiemy odwetem. A więc wojna!?