Tomik ?Światło Cień? Doroty Wiśniewskiej ? Płoszczyńskiej to z jednej strony Stendhalowska ?krystalizacja? doświadczenia wewnętrznego, a z drugiej bliska Quignardowi próba ?utulenia pisania w milczenie?, inaczej mówiąc, próba transcendencji samej poezji w jej formę najczystszą, w której niepotrzebny staje się Głos, gdyż tam Logos komunikuje się już z Logosem.