Wspomnienia Słonimskiego z podróży do Rosji w 1932 roku, spisywane 'na gorąco'. Dziś niektóre jego sądy mogą się wydać naiwne, ale należy pamiętać, że opisywał tylko to, co udało mu się zobaczyć podczas podróży, 'reżyserowanej' przez sowieckich urzędników. O odbiorze tej książki w Rosji tak pisał sam autor: '...jestem na czarnej liście u sowieckich urzędników. Proszą co pewien czas wszystkich literatów i karmią kawiorem, a ja za karę muszę siedzieć w domu'.