Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
,Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
,Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
,Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
,Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
,Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
,Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
,Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
,Autor w 1930 roku wyemigrował do Francji. Po wybuchu wojny trafił do Auschwitz, skąd w 1943 został przewieziony do Warszawy, do oczyszczania ruin getta. Brał udział w Powstaniu Warszawskim. Po klęsce Powstania, od września 1944 do wkroczenia wojsk sowieckich w styczniu 1945, ukrywał się wraz z sześciorgiem innych Żydów i katolickim księdzem w piwnicy zniszczonej kamienicy przy ulicy Franciszkańskiej 8. Wspomnienia Goldsteina obrazują ciągłą walkę pomiędzy poczuciem beznadziejności dokonywania nadludzkich wysiłków a mobilizacją popartą nadzieją, że wyzwolenie przyjdzie już lada moment. Opowiadają też o trudnym radzeniu sobie z własną ludzką naturą w tak ekstremalnych warunkach i o potrzebie utrzymywania stabilnej, pozytywnej atmosfery w grupie „więźniów bunkra”, gdzie najdrobniejszy nawet konflikt czy załamanie morale mogłoby doprowadzić do ostatecznego dramatu. Tym razem się udało – siedem ukrywających się osób doczekało wyzwolenia. Oswobodzenie nie wystarczyło jednak, by każdy z tych ludzi mógł prowadzić potem normalne życie. Doświadczenie czasu w bunkrze okazało się dla jednego z „więźniów” psychicznie nie do udźwignięcia.
| Księgarnia internetowa "booknet.net.pl" ul.Kaliska 12 98-300 Wieluń |
Godziny otwarcia: pon-pt: 9.00-17.00 w soboty 9.00-13.00 |
Dane kontaktowe: e-mail: info@booknet.net.pl
|