Jako władca najsilniejszego mocarstwa na kontynencie Wilhelm II uchodził - nie tylko w opinii zagranicy - za osobnika wyjątkowo szkodliwego, wręcz niebezpiecznego.Współcześni często traktowali cesarza jak osobę chorą psychicznie, nieprzewidywalną i niekonsekwentną, której wszakże przyświecał jeden cel: budowa potęgi II Rzeszy.
Z recenzji prof. Włodzimierza Borodzieja