"Takie zwykłe miasteczko" to historia zbrodni niemalże doskonałej, wymyślonej i spełnionej w niewielkim miasteczku pod Trójmiastem, Sokołowcu.

Wychowany w nim Kornel Zaborowski, znany biolog, wraca po wielu latach, by w spokoju pisać pracę habilitacyjną. Towarzyszy mu ośmioletnia córka, która na mocy porozumienia rozwodzących się rodziców została z ojcem.

Na miejscu Kornel spotyka dawno niewidzianych przyjaciół z dzieciństwa i odkrywa, że ludzie, których kiedyś znał, nie byli tacy, jak myślał. Nabiera też przekonania, że uroda nie jest najważniejszą cechą kobiety i bierze udział w policyjnym śledztwie.