Polonia aeterna Wojciecha Wencla nieprzypadkowo ukazuje się w roku wielkiego jubileuszu odzyskania niepodległości. Nawiązując do dawnych arcydzieł malarstwa, muzyki i literatury, poeta próbuje zrekonstruować uniwersum narodowej wyobraźni. Czytelnik znajdzie tu zarówno metafizyczne mapy utraconych Kresów, jak i zmysłowe pejzaże Krakowa, Tylicza czy Lanckorony. Jednak centralnym punktem w kosmosie Wencla pozostaje jego rodzinna Matarnia, a najdoskonalszą formą tej ?Miłości, co gwiazdy porusza i słońce? ? konkretna miłość małżeńska.
Byliśmy szczęśliwi latem po wieczornej mszy
patrzyliśmy na miasto spod kościoła karmelitów
i wydawało nam się że stoimy na wzgórzu Syjon
gdzie król Dawid umieścił Arkę Przymierza
zakonnice gęsiego schodziły na spoczynek
kilka staruszek zgiętych pod ciężarem krzyża
i jedna nowicjuszka ? dziewczynka jeszcze ?
balansująca na żółwim grzbiecie krawężnika
jakby uczyła się chodzić po wodzie ? pomyślałem
jakby uczyła się chodzić po wodzie ? powiedziałaś
a potem długo milczeliśmy patrząc w stronę
Lwowa z którego została tylko ściana płaczu
(Wieczór w Przemyślu)