Antropozofia? Co to właściwie jest? Powiedz w kilku zdaniach, na czym to polega? Zajmujesz się tym od tylu lat i jeszcze ci się nie znudziło? ? takie pytania zadają mi czasem dawno niewidziani przyjaciele, znajomi, krewni. Zwłaszcza w Polsce. W Polsce, gdzie o twórcy antropozofii, Rudolfie Steinerze (1861?1925) ? jednej z najwybitniejszych indywidualności XX w., filozofie, mistyku, reformatorze kultury i życia społecznego ? wie się niewiele. A to, co się wie, bardzo rzadko pochodzi z własnych doświadczeń. Wyrażane opinie są zwykle powielaniem sądów gdzieś przeczytanych lub usłyszanych, zlepkiem informacji wyrwanych z kontekstu, czasem słusznych, częściej jednak groteskowo przekręconych i zdeformowanych. [?] Zawsze interesowało mnie najbardziej, jak myśli potężnych indywidualności działają w świecie: poznasz drzewo po owocach, jakie rodzi. Praktyczne owoce antropozofii były dla mnie kamieniem probierczym jej wartości i użyteczności. [?] jak to jest w innych dziedzinach inspirowanych przez antropozofię: w medycynie, rolnictwie, inicjatywach gospodarczych, polityczno-społecznych, w bankowości? I wreszcie: czy zajmowanie się antropozofią zmienia ludzi? A jeżeli tak, to w jakim kierunku? Czy proponowana przez antropozofię droga rozwoju wewnętrznego rzeczywiście zawsze doskonali ludzi moralnie? A jeżeli dzieje się inaczej, to gdzie szukać przyczyn niepowodzenia? (ze Wstępu)