Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Nad piękną modrą Drevnicą

Nad piękną modrą Drevnicą
Kategorie: Literatura
Isbn: 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390
Ean: 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390, 9788364887390
Liczba stron: 564
Format: 125 x 195 mm

Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: "Koniec starych czasów w Zlínie" albo "Morawski Amarcord". To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się "karanie gestapowca", a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Bat'y. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna.

W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.

,

Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: "Koniec starych czasów w Zlínie" albo "Morawski Amarcord". To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się "karanie gestapowca", a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Bat'y. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna.

W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.

, Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: Koniec starych czasów w Zlínie albo Morawski Amarcord. To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się karanie gestapowca, a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Baty. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna. W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai. ,

Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: "Koniec starych czasów w Zlínie" albo "Morawski Amarcord". To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się "karanie gestapowca", a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Bat'y. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna.

W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.

, Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: Koniec starych czasów w Zlínie albo Morawski Amarcord. To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się karanie gestapowca, a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Baty. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna. W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai. ,

Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: "Koniec starych czasów w Zlínie" albo "Morawski Amarcord". To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się "karanie gestapowca", a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Bat'y. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna.

W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.

, Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: Koniec starych czasów w Zlínie albo Morawski Amarcord. To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się karanie gestapowca, a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Baty. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna. W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai. ,

Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: "Koniec starych czasów w Zlínie" albo "Morawski Amarcord". To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się "karanie gestapowca", a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Bat'y. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna.

W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.

, Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: Koniec starych czasów w Zlínie albo Morawski Amarcord. To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się karanie gestapowca, a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Baty. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna. W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai. ,

Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: "Koniec starych czasów w Zlínie" albo "Morawski Amarcord". To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się "karanie gestapowca", a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Bat'y. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna.

W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.

, Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: Koniec starych czasów w Zlínie albo Morawski Amarcord. To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się karanie gestapowca, a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Baty. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna. W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai. ,

Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: "Koniec starych czasów w Zlínie" albo "Morawski Amarcord". To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się "karanie gestapowca", a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Bat'y. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna.

W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.

, Powieść Antonina Bajai mogłaby nosić wiele tytułów, na przykład: Koniec starych czasów w Zlínie albo Morawski Amarcord. To wspomnienia z tużpowojennego dzieciństwa, kiedy mieszkańcy Zlína witali wyzwolicieli chlebem i solą, na futbolowym boisku rozgrywało się karanie gestapowca, a przedstawiciele tak zwanej burżuazji wierzyli w powrót masarykowskiej republiki i prosperity spod znaku Baty. To dzieciństwo mogło nawet być szczęśliwe, gdyby nie żelazna kurtyna. W prozie Bajai ożywa wielka i mała historia Czech i Moraw. Kraj to dla autora przestrzeń pamięci: osobistej, rodzinnej, historycznej, wreszcie: mitycznej. W formie listów do siostry prowadzi kronikę miasteczka w czasie gottwaldyzacji, gdy następują próby zaprowadzenia takich zmian, by miasto jak najbardziej przypominało sowieckie wzory. Zlín z czasów pierwszej republiki, ze swoją wolnomyślicielską atmosferą, miał zostać wymazany z pamięci, podobnie jak miała zniknąć jego elita społeczna, w tym także rodzina doktora Bajai.
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Rok wydania: 2017
Wydawca: ebookpoint, Książkowe Klimaty
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele