Kategorie: Rozmyślania religijne , Chrześcijaństwo , Biblia

Isbn: 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085

Ean: 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085, 9788379060085

Liczba stron: 148, 148

Format: 12.3x19.5cm, 12.3x19.5cm

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

, ?Nazwałem tę książkę Górą obietnic, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna?. (fragment Wprowadzenia),

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

,

Nazwałem tę książkę >Górą obietnic<, ponieważ w tym wyrażeniu kryje się dla mnie bardzo istotna perspektywa odczytania Dziesięciu przykazań. Zwykliśmy przykazania traktować jako zbiór nakazów i zakazów, pouczeń i wskazówek, które mają kształtować życie człowieka wierzącego. Jest to swoistego rodzaju kwintesencja moralności. I nie mam wątpliwości, że tak rzeczywiście jest. Ale jednocześnie wydaje mi się to czymś bardzo zawężającym perspektywę i de facto czymś, co obdziera przykazania z ich niezwykłej zawartości i piękna. (fragment Wprowadzenia)

Oprawa: Miękka ze skrzydełkami, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, Miękka ze skrzydełkami, miďż˝kka, miďż˝kka

Rok wydania: 2015

Wydawca: W DRODZE, ebookpoint