Kategorie: Publicystyka, esej polski

Isbn: 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191

Ean: 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191, 9788323517191

Liczba stron: 250

Format: 13.0x19.5cm

Zbiór tekstów z pogranicza groteski opisujących trudności w komunikowaniu się z obecną rzeczywistością. Ich lektura rozbawia do łez. Kiedy świat zdumiewa nas bezbrzeżnie, sięgnijmy po tę książkę nasze niedowierzanie zamieni w śmiech. Pojawiło mi się w głowie coś. Zadzwoniłem do znajomego lekarza, specjalisty intensywnej opieki. Szybko zdiagnozował i nazwał ten przypadek. W mózgu powstał projekt. Trzeba go przekształcić w grant. Proste. W tym się wyraża nowoczesność, chyba nauki. Także gospodarki. Zreformuję gospodarkę. Skończyłem śniadanie. Otworzyłem drzwi wejściowe. Wyszedłem. Zobaczyłem napis informujący, że z restauracji nie wolno niczego wynosić. Sprawdziłem, w rękach niczego nie miałem. Spojrzałem w lustro. Przepełniona głowa nie różniła się od pustej. Wiedza jest niewidoczna. Fragment tekstu

,

Zbiór tekstów z pogranicza groteski opisujących trudności w komunikowaniu się z obecną rzeczywistością. Ich lektura rozbawia do łez. Kiedy świat zdumiewa nas bezbrzeżnie, sięgnijmy po tę książkę nasze niedowierzanie zamieni w śmiech. Pojawiło mi się w głowie coś. Zadzwoniłem do znajomego lekarza, specjalisty intensywnej opieki. Szybko zdiagnozował i nazwał ten przypadek. W mózgu powstał projekt. Trzeba go przekształcić w grant. Proste. W tym się wyraża nowoczesność, chyba nauki. Także gospodarki. Zreformuję gospodarkę. Skończyłem śniadanie. Otworzyłem drzwi wejściowe. Wyszedłem. Zobaczyłem napis informujący, że z restauracji nie wolno niczego wynosić. Sprawdziłem, w rękach niczego nie miałem. Spojrzałem w lustro. Przepełniona głowa nie różniła się od pustej. Wiedza jest niewidoczna. Fragment tekstu

,

Zbiór tekstów z pogranicza groteski opisujących trudności w komunikowaniu się z obecną rzeczywistością. Ich lektura rozbawia do łez. Kiedy świat zdumiewa nas bezbrzeżnie, sięgnijmy po tę książkę nasze niedowierzanie zamieni w śmiech. Pojawiło mi się w głowie coś. Zadzwoniłem do znajomego lekarza, specjalisty intensywnej opieki. Szybko zdiagnozował i nazwał ten przypadek. W mózgu powstał projekt. Trzeba go przekształcić w grant. Proste. W tym się wyraża nowoczesność, chyba nauki. Także gospodarki. Zreformuję gospodarkę. Skończyłem śniadanie. Otworzyłem drzwi wejściowe. Wyszedłem. Zobaczyłem napis informujący, że z restauracji nie wolno niczego wynosić. Sprawdziłem, w rękach niczego nie miałem. Spojrzałem w lustro. Przepełniona głowa nie różniła się od pustej. Wiedza jest niewidoczna. Fragment tekstu

,

Zbiór tekstów z pogranicza groteski opisujących trudności w komunikowaniu się z obecną rzeczywistością. Ich lektura rozbawia do łez. Kiedy świat zdumiewa nas bezbrzeżnie, sięgnijmy po tę książkę nasze niedowierzanie zamieni w śmiech. Pojawiło mi się w głowie coś. Zadzwoniłem do znajomego lekarza, specjalisty intensywnej opieki. Szybko zdiagnozował i nazwał ten przypadek. W mózgu powstał projekt. Trzeba go przekształcić w grant. Proste. W tym się wyraża nowoczesność, chyba nauki. Także gospodarki. Zreformuję gospodarkę. Skończyłem śniadanie. Otworzyłem drzwi wejściowe. Wyszedłem. Zobaczyłem napis informujący, że z restauracji nie wolno niczego wynosić. Sprawdziłem, w rękach niczego nie miałem. Spojrzałem w lustro. Przepełniona głowa nie różniła się od pustej. Wiedza jest niewidoczna. Fragment tekstu

,

Zbiór tekstów z pogranicza groteski opisujących trudności w komunikowaniu się z obecną rzeczywistością. Ich lektura rozbawia do łez. Kiedy świat zdumiewa nas bezbrzeżnie, sięgnijmy po tę książkę nasze niedowierzanie zamieni w śmiech. Pojawiło mi się w głowie coś. Zadzwoniłem do znajomego lekarza, specjalisty intensywnej opieki. Szybko zdiagnozował i nazwał ten przypadek. W mózgu powstał projekt. Trzeba go przekształcić w grant. Proste. W tym się wyraża nowoczesność, chyba nauki. Także gospodarki. Zreformuję gospodarkę. Skończyłem śniadanie. Otworzyłem drzwi wejściowe. Wyszedłem. Zobaczyłem napis informujący, że z restauracji nie wolno niczego wynosić. Sprawdziłem, w rękach niczego nie miałem. Spojrzałem w lustro. Przepełniona głowa nie różniła się od pustej. Wiedza jest niewidoczna. Fragment tekstu

,

Zbiór tekstów z pogranicza groteski opisujących trudności w komunikowaniu się z obecną rzeczywistością. Ich lektura rozbawia do łez. Kiedy świat zdumiewa nas bezbrzeżnie, sięgnijmy po tę książkę nasze niedowierzanie zamieni w śmiech. Pojawiło mi się w głowie coś. Zadzwoniłem do znajomego lekarza, specjalisty intensywnej opieki. Szybko zdiagnozował i nazwał ten przypadek. W mózgu powstał projekt. Trzeba go przekształcić w grant. Proste. W tym się wyraża nowoczesność, chyba nauki. Także gospodarki. Zreformuję gospodarkę. Skończyłem śniadanie. Otworzyłem drzwi wejściowe. Wyszedłem. Zobaczyłem napis informujący, że z restauracji nie wolno niczego wynosić. Sprawdziłem, w rękach niczego nie miałem. Spojrzałem w lustro. Przepełniona głowa nie różniła się od pustej. Wiedza jest niewidoczna. Fragment tekstu

,

Zbiór tekstów z pogranicza groteski opisujących trudności w komunikowaniu się z obecną rzeczywistością. Ich lektura rozbawia do łez. Kiedy świat zdumiewa nas bezbrzeżnie, sięgnijmy po tę książkę nasze niedowierzanie zamieni w śmiech. Pojawiło mi się w głowie coś. Zadzwoniłem do znajomego lekarza, specjalisty intensywnej opieki. Szybko zdiagnozował i nazwał ten przypadek. W mózgu powstał projekt. Trzeba go przekształcić w grant. Proste. W tym się wyraża nowoczesność, chyba nauki. Także gospodarki. Zreformuję gospodarkę. Skończyłem śniadanie. Otworzyłem drzwi wejściowe. Wyszedłem. Zobaczyłem napis informujący, że z restauracji nie wolno niczego wynosić. Sprawdziłem, w rękach niczego nie miałem. Spojrzałem w lustro. Przepełniona głowa nie różniła się od pustej. Wiedza jest niewidoczna. Fragment tekstu

,

Zbiór tekstów z pogranicza groteski opisujących trudności w komunikowaniu się z obecną rzeczywistością. Ich lektura rozbawia do łez. Kiedy świat zdumiewa nas bezbrzeżnie, sięgnijmy po tę książkę nasze niedowierzanie zamieni w śmiech. Pojawiło mi się w głowie coś. Zadzwoniłem do znajomego lekarza, specjalisty intensywnej opieki. Szybko zdiagnozował i nazwał ten przypadek. W mózgu powstał projekt. Trzeba go przekształcić w grant. Proste. W tym się wyraża nowoczesność, chyba nauki. Także gospodarki. Zreformuję gospodarkę. Skończyłem śniadanie. Otworzyłem drzwi wejściowe. Wyszedłem. Zobaczyłem napis informujący, że z restauracji nie wolno niczego wynosić. Sprawdziłem, w rękach niczego nie miałem. Spojrzałem w lustro. Przepełniona głowa nie różniła się od pustej. Wiedza jest niewidoczna. Fragment tekstu

Oprawa: miękka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka

Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, ebookpoint