Gdyby święty Charbel żył sto lat później, skupiłby na sobie uwagę środków masowego przekazu i stałby się obiektem badań NASA. Poddano by go tomografii komputerowej podobnie jak mumie egipskie, a jego DNA wzbudzałoby olbrzymie zainteresowanie. Napisano by mnóstwo na temat otaczającej go tajemnicy, ale nawet najlepsi detektywi by jej nie rozwiązali.