Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Blaski i cienie życia schizofrenika

Blaski i cienie życia schizofrenika
Isbn: 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876
Ean: 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876, 9788380833876
Liczba stron: 380
Format: 13.0x21.0cm

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

,

Moją misją miała być walka niemal z całym światem: zburzenie całej tej hierarchii i przywrócenie ludziom szczęścia. Byłem więc niezwykle niebezpieczny dla systemu, w którym główną rolę odgrywali Żydzi, i dlatego przeczuwałem, że został na mnie wydany wyrok i ma mnie zlikwidować wywiad izraelski. Ponadto wydawało mi się, że sam jestem reprezentantem narodu wybranego, a moi ojciec i matka nie są biologicznymi rodzicami. […\ Tak więc cały czas czułem się zagrożony. Zabójczy strzał mógł paść w każdej chwili, w każdym miejscu. Pewnej nocy miałem przeświadczenie, że żydowskie komando będzie chciało mnie zlikwidować właśnie wtedy. Cały czas nie spałem. Z nożem w ręku schowałem się pod stół. Wierzyłem, że tu nie mogą wykryć mojej obecności elektroniczne urządzenia wroga. Spodziewałem się ataku przez okno lub drzwi.

Schizofrenia to słowo, które wzbudza strach. Dla wielu zachorowanie na nią oznacza wyrok i koniec normalnego życia. Ludzie zdrowi psychicznie boją się schizofreników, pogardzają nimi lub się z nich naśmiewają. Tak jednak nie musi być. Życie z chorobą też ma sens, ma swoje wzloty i upadki, radości i smutki. Chorzy psychicznie są częścią społeczeństwa i podobnie jak wszyscy inni to społeczeństwo budują i tworzą wartości. Zapraszam do wędrówki przez życie pewnego schizofrenika, do zapoznania się z jego niezwykłymi i zwykłymi przypadkami.
Sławomir Radomski

Oprawa: miękka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Rok wydania: 2017
Wydawca: NOVAE RES, ebookpoint
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele