Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Wieża Eiffla nad Piną

Wieża Eiffla nad Piną
Isbn: 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 978-83-8049-772-6, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726
Ean: 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726, 9788380497726
Liczba stron: 296, 296
Format: 14.0x22.5cm, 14,0x22,0cm
Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów. Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja ? podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie ? i nie tylko ? samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę. Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało. ?O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał.? Dariusz Rosiak,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja – podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie – i nie tylko – samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

,

Kresy to wbrew nazwie aż połowa odrodzonej w 1918 roku Rzeczypospolitej. Zniszczony pierwszą wojną światową i wojną polsko-bolszewicką kraj rozpoczyna wielką odbudowę. Także Kresów.

Miało być tak jak na Zachodzie, tylko jeszcze piękniej. Wystartował program budowy domów dla urzędników państwowych. W Wilnie ruszyła nowa radiostacja podniecony dyrektor Hulewicz spoglądał na chmury i rozstawiał nad Wilią mikrofony do eksperymentalnego słuchowiska w plenerze. W Pińsku zalśnił stalą port marynarki wojennej, a dowódca kazał budować nowoczesne bezzałogowce. Bracia Konopaccy postawili pod Grodnem wielką fabrykę sklejki, z której powstawały najlepsze polskie i nie tylko samoloty. W Janowej Dolinie na Wołyniu wśród ukraińskich wsi wyrosła przy kopalni bazaltu wzorcowa osada robotnicza. A doktor Parymończyk w Zaleszczykach leczył tak dobrze, że miejscowi przemienili zapyziałą miejscowość w polską Riwierę.

Autorki przypominają historie zapomniane i zamiast opowieści o dworkach kreślą obraz Kresów nowoczesnych. A potem sprawdzają, co dziś z tej nowoczesności zostało.

O Kresach bez zadęcia i historycznych pretensji, za to z czułością, poczuciem humoru i zachwytem. Królik zmienia się w fabrykę sklejki, okręty polskiej marynarki walczą z bolszewikami na Polesiu, odbiornik radiowy wyprodukowany przez trzech Żydów z Wilna podbija świat. Baśń o Polsce, w której wszystko jest możliwe. Opowieść o kraju, którego nie ma, a nam wolno wierzyć, że kiedyś istniał. Dariusz Rosiak

Oprawa: twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda
Rok wydania: 2018
Wydawca: Czarne, ebookpoint
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele