Lektura książki Wacława Zagórskiego była przeżyciem niezwykłym dla mnie. W moim przekonaniu ?Wicher wolności? jest najlepsza obok ?Przemarszu przez piekło? Stanisława Podlewskiego książką o Powstaniu Warszawskim.(?)
Było w tym wszystkim coś conradowskiego, cos z wierności do końca raz wytkniętemu celowi. Największe wrażenie zrobiły na mnie ostatnie kartki powstańczego kalendarza, kiedy determinacja walczących rośnie i twardnieje w obliczu zbliżającej się klęski. Teraz rozumiem lepiej, dlaczego komuniści po wojnie zaczęli dzieło zniesławienia Armii Krajowej??
Gustaw Herling-Grudziński