Czytając wiersze debiutantki, Moniki Buli doznaje się nieodpartego wrażenia, że wkraczamy do innego świata? Równoległej rzeczywistości? Alternatywnego życia? Takiego świata, w którym ? jak napisał Miguel de Unamuno ?Nieustające napięcie prowadzi do duchowych roztrząsań, do ciągłego analizowania siebie, do stałego przekopywania własnej duszy?.1 Ten świat kryje w sobie bogactwo unikatowych pamiątek przeszłości,dostępnych jedynie osobom wtajemniczonym?, empatycznym? potrafiącym czytać znaki na niebie i ziemi dostępne tylko filozofom?. Świat kreowany przez autorkę to królestwo wyobraźni, po którym oferuje czytelnikom fascynującą podróż. Jest to świat elitarny, frapujący i bezwzględny. Jego istotnym rysem jest hermetyzm, wizyjność i groza. Do rzeczywistości tej trzeba odnaleźć klucz, podobnie jak w baśni, aby móc ostrożnie ?przejść? do innego świata i odczuć na ?własnej skórze? fantasmagoryczną peregrynację, by być prowadzonym na iewidocznej ?złotej nitce? przez czarodziejkę obdarzoną magnetycznym urokiem zielonych oczu. Baśniowa kraina o której mowa w tych wierszach mami i fascynuje odbiorcę tajemniczym urokiem. Autorka charakteryzuje ją jako krainę ?najwyższych wież, w ogrodzie cmentarzy lalek, późne spacery nagich aniołów? (Sekret Inanny). Kraina do jakiej wkraczamy to kraina iluzji, sennych wyobrażeń, gdzie kompasem wskazującym kierunek staje się miłość, a jego strzałkami jej zmieniająca się stale amplituda.