- Co się stało?
Dziewczyna zaczerpnęła tchu.
- Tam! - wskazała za siebie.
- Co?
- Na podłodze leży mężczyzna, martwy. Mogła na niego nadepnąć.
- Kto mógł? Dlaczego?
- Chyba dlatego, że jest ślepa. I na nim jest krew - rozluźniła chwyt jednej ręki. - I na mnie. Krew jest na mnie.