Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Pirat stepowy

Pirat stepowy
Isbn: 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678
Ean: 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678, 9788375363678
Liczba stron: 240
Format: 12.5x19.5cm

"Był chorowity i drobny, mówiono, że przypominał dziecko albo brzydką kobietę. Urodził się jako człowiek wolny, choć jeszcze jego ojciec zginał kark pod pańszczyźnianym jarzmem. Kiedy go chrzczono, od świecy zapaliła się szata popa. Mieszkańcy stepowego Hulajpola uznali, że na świat przyszedł antychryst. Wcześnie zadał się z anarchistami. Napadał bogaczy, kradł i zabijał w imieniu biednych chłopów i wyzyskiwanych robotników. Trafił do więzienia, szczęśliwie uniknął szubienicy, wyszedł, gdy wybuchła rewolucja. Chłopi uwierzyli, że jest następcą kozackich atamanów, że przepędzi panów, daruje ziemię i wolność. Nestor Machno, zwany ""Batką"" (ojczulkiem), stworzył wielotysięczną armię, która nie uznawała niczyjej władzy i zażarcie broniła terytorium zamieszkanego przez dwa i pół miliona ludzi. ""Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją"", mawiał. Machnowcy na czarnych sztandarach mieli napisane: ""Wolność albo śmierć"". ""Piękna opowieść o prostym ukraińskim chłopie, któremu w czasie, gdy wiał wiatr historii, wyrosły skrzydła. Nestor Machno latem 1918 roku na strychu w zapadłej wiosce utworzył oddział partyzancki. Przez następne dwa lata chłopska armia machowców pod czarnym sztandarem anarchizmu gromiła na ukraińskich stepach pułki bolszewików i białych. Skazany przez historię na klęskę, Machno skończył w Paryżu - domu starców i cmentarzu rewolucjonistów całego świata. Przejmująca historia, świetna książka"". Włodzimierz Kalicki"

,

"Był chorowity i drobny, mówiono, że przypominał dziecko albo brzydką kobietę. Urodził się jako człowiek wolny, choć jeszcze jego ojciec zginał kark pod pańszczyźnianym jarzmem. Kiedy go chrzczono, od świecy zapaliła się szata popa. Mieszkańcy stepowego Hulajpola uznali, że na świat przyszedł antychryst. Wcześnie zadał się z anarchistami. Napadał bogaczy, kradł i zabijał w imieniu biednych chłopów i wyzyskiwanych robotników. Trafił do więzienia, szczęśliwie uniknął szubienicy, wyszedł, gdy wybuchła rewolucja. Chłopi uwierzyli, że jest następcą kozackich atamanów, że przepędzi panów, daruje ziemię i wolność. Nestor Machno, zwany ""Batką"" (ojczulkiem), stworzył wielotysięczną armię, która nie uznawała niczyjej władzy i zażarcie broniła terytorium zamieszkanego przez dwa i pół miliona ludzi. ""Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją"", mawiał. Machnowcy na czarnych sztandarach mieli napisane: ""Wolność albo śmierć"". ""Piękna opowieść o prostym ukraińskim chłopie, któremu w czasie, gdy wiał wiatr historii, wyrosły skrzydła. Nestor Machno latem 1918 roku na strychu w zapadłej wiosce utworzył oddział partyzancki. Przez następne dwa lata chłopska armia machowców pod czarnym sztandarem anarchizmu gromiła na ukraińskich stepach pułki bolszewików i białych. Skazany przez historię na klęskę, Machno skończył w Paryżu - domu starców i cmentarzu rewolucjonistów całego świata. Przejmująca historia, świetna książka"". Włodzimierz Kalicki"

,

"Był chorowity i drobny, mówiono, że przypominał dziecko albo brzydką kobietę. Urodził się jako człowiek wolny, choć jeszcze jego ojciec zginał kark pod pańszczyźnianym jarzmem. Kiedy go chrzczono, od świecy zapaliła się szata popa. Mieszkańcy stepowego Hulajpola uznali, że na świat przyszedł antychryst. Wcześnie zadał się z anarchistami. Napadał bogaczy, kradł i zabijał w imieniu biednych chłopów i wyzyskiwanych robotników. Trafił do więzienia, szczęśliwie uniknął szubienicy, wyszedł, gdy wybuchła rewolucja. Chłopi uwierzyli, że jest następcą kozackich atamanów, że przepędzi panów, daruje ziemię i wolność. Nestor Machno, zwany ""Batką"" (ojczulkiem), stworzył wielotysięczną armię, która nie uznawała niczyjej władzy i zażarcie broniła terytorium zamieszkanego przez dwa i pół miliona ludzi. ""Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją"", mawiał. Machnowcy na czarnych sztandarach mieli napisane: ""Wolność albo śmierć"". ""Piękna opowieść o prostym ukraińskim chłopie, któremu w czasie, gdy wiał wiatr historii, wyrosły skrzydła. Nestor Machno latem 1918 roku na strychu w zapadłej wiosce utworzył oddział partyzancki. Przez następne dwa lata chłopska armia machowców pod czarnym sztandarem anarchizmu gromiła na ukraińskich stepach pułki bolszewików i białych. Skazany przez historię na klęskę, Machno skończył w Paryżu - domu starców i cmentarzu rewolucjonistów całego świata. Przejmująca historia, świetna książka"". Włodzimierz Kalicki"

,

"Był chorowity i drobny, mówiono, że przypominał dziecko albo brzydką kobietę. Urodził się jako człowiek wolny, choć jeszcze jego ojciec zginał kark pod pańszczyźnianym jarzmem. Kiedy go chrzczono, od świecy zapaliła się szata popa. Mieszkańcy stepowego Hulajpola uznali, że na świat przyszedł antychryst. Wcześnie zadał się z anarchistami. Napadał bogaczy, kradł i zabijał w imieniu biednych chłopów i wyzyskiwanych robotników. Trafił do więzienia, szczęśliwie uniknął szubienicy, wyszedł, gdy wybuchła rewolucja. Chłopi uwierzyli, że jest następcą kozackich atamanów, że przepędzi panów, daruje ziemię i wolność. Nestor Machno, zwany ""Batką"" (ojczulkiem), stworzył wielotysięczną armię, która nie uznawała niczyjej władzy i zażarcie broniła terytorium zamieszkanego przez dwa i pół miliona ludzi. ""Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją"", mawiał. Machnowcy na czarnych sztandarach mieli napisane: ""Wolność albo śmierć"". ""Piękna opowieść o prostym ukraińskim chłopie, któremu w czasie, gdy wiał wiatr historii, wyrosły skrzydła. Nestor Machno latem 1918 roku na strychu w zapadłej wiosce utworzył oddział partyzancki. Przez następne dwa lata chłopska armia machowców pod czarnym sztandarem anarchizmu gromiła na ukraińskich stepach pułki bolszewików i białych. Skazany przez historię na klęskę, Machno skończył w Paryżu - domu starców i cmentarzu rewolucjonistów całego świata. Przejmująca historia, świetna książka"". Włodzimierz Kalicki"

,

"Był chorowity i drobny, mówiono, że przypominał dziecko albo brzydką kobietę. Urodził się jako człowiek wolny, choć jeszcze jego ojciec zginał kark pod pańszczyźnianym jarzmem. Kiedy go chrzczono, od świecy zapaliła się szata popa. Mieszkańcy stepowego Hulajpola uznali, że na świat przyszedł antychryst. Wcześnie zadał się z anarchistami. Napadał bogaczy, kradł i zabijał w imieniu biednych chłopów i wyzyskiwanych robotników. Trafił do więzienia, szczęśliwie uniknął szubienicy, wyszedł, gdy wybuchła rewolucja. Chłopi uwierzyli, że jest następcą kozackich atamanów, że przepędzi panów, daruje ziemię i wolność. Nestor Machno, zwany ""Batką"" (ojczulkiem), stworzył wielotysięczną armię, która nie uznawała niczyjej władzy i zażarcie broniła terytorium zamieszkanego przez dwa i pół miliona ludzi. ""Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją"", mawiał. Machnowcy na czarnych sztandarach mieli napisane: ""Wolność albo śmierć"". ""Piękna opowieść o prostym ukraińskim chłopie, któremu w czasie, gdy wiał wiatr historii, wyrosły skrzydła. Nestor Machno latem 1918 roku na strychu w zapadłej wiosce utworzył oddział partyzancki. Przez następne dwa lata chłopska armia machowców pod czarnym sztandarem anarchizmu gromiła na ukraińskich stepach pułki bolszewików i białych. Skazany przez historię na klęskę, Machno skończył w Paryżu - domu starców i cmentarzu rewolucjonistów całego świata. Przejmująca historia, świetna książka"". Włodzimierz Kalicki"

,

"Był chorowity i drobny, mówiono, że przypominał dziecko albo brzydką kobietę. Urodził się jako człowiek wolny, choć jeszcze jego ojciec zginał kark pod pańszczyźnianym jarzmem. Kiedy go chrzczono, od świecy zapaliła się szata popa. Mieszkańcy stepowego Hulajpola uznali, że na świat przyszedł antychryst. Wcześnie zadał się z anarchistami. Napadał bogaczy, kradł i zabijał w imieniu biednych chłopów i wyzyskiwanych robotników. Trafił do więzienia, szczęśliwie uniknął szubienicy, wyszedł, gdy wybuchła rewolucja. Chłopi uwierzyli, że jest następcą kozackich atamanów, że przepędzi panów, daruje ziemię i wolność. Nestor Machno, zwany ""Batką"" (ojczulkiem), stworzył wielotysięczną armię, która nie uznawała niczyjej władzy i zażarcie broniła terytorium zamieszkanego przez dwa i pół miliona ludzi. ""Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją"", mawiał. Machnowcy na czarnych sztandarach mieli napisane: ""Wolność albo śmierć"". ""Piękna opowieść o prostym ukraińskim chłopie, któremu w czasie, gdy wiał wiatr historii, wyrosły skrzydła. Nestor Machno latem 1918 roku na strychu w zapadłej wiosce utworzył oddział partyzancki. Przez następne dwa lata chłopska armia machowców pod czarnym sztandarem anarchizmu gromiła na ukraińskich stepach pułki bolszewików i białych. Skazany przez historię na klęskę, Machno skończył w Paryżu - domu starców i cmentarzu rewolucjonistów całego świata. Przejmująca historia, świetna książka"". Włodzimierz Kalicki"

,

"Był chorowity i drobny, mówiono, że przypominał dziecko albo brzydką kobietę. Urodził się jako człowiek wolny, choć jeszcze jego ojciec zginał kark pod pańszczyźnianym jarzmem. Kiedy go chrzczono, od świecy zapaliła się szata popa. Mieszkańcy stepowego Hulajpola uznali, że na świat przyszedł antychryst. Wcześnie zadał się z anarchistami. Napadał bogaczy, kradł i zabijał w imieniu biednych chłopów i wyzyskiwanych robotników. Trafił do więzienia, szczęśliwie uniknął szubienicy, wyszedł, gdy wybuchła rewolucja. Chłopi uwierzyli, że jest następcą kozackich atamanów, że przepędzi panów, daruje ziemię i wolność. Nestor Machno, zwany ""Batką"" (ojczulkiem), stworzył wielotysięczną armię, która nie uznawała niczyjej władzy i zażarcie broniła terytorium zamieszkanego przez dwa i pół miliona ludzi. ""Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją"", mawiał. Machnowcy na czarnych sztandarach mieli napisane: ""Wolność albo śmierć"". ""Piękna opowieść o prostym ukraińskim chłopie, któremu w czasie, gdy wiał wiatr historii, wyrosły skrzydła. Nestor Machno latem 1918 roku na strychu w zapadłej wiosce utworzył oddział partyzancki. Przez następne dwa lata chłopska armia machowców pod czarnym sztandarem anarchizmu gromiła na ukraińskich stepach pułki bolszewików i białych. Skazany przez historię na klęskę, Machno skończył w Paryżu - domu starców i cmentarzu rewolucjonistów całego świata. Przejmująca historia, świetna książka"". Włodzimierz Kalicki"

Oprawa: Miękka ze skrzydełkami, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Wydawca: Czarne, ebookpoint
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele