Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna
Isbn: 9788370205126, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6, 978-8-3702-0512-6
Ean: 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126, 9788370205126
Liczba stron: 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224, 224
Format: 17.0x24.0cm

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

,

Nawigacja prosta, łatwa, zabawna nie jest nużącym, przeznaczonym do wkuwania, podręcznikiem, ale 224 stronami fascynującej lektury. Miesięcznik Ocean Life nazwał ją najniezwyklejszym zaproszeniem do nobilitującej sztuki samodzielnego prowadzenia jachtu. W całości lub fragmentach przetłumaczono Nawigację w Stanach, Niemczech, Rosji i Japonii. Zamiast tradycyjnych delikatnie mówiąc mało zrozumiałych dywagacji, Czytelnik znajdzie w książce fragmenty prozy Borchardta, Londona, Vernego i innych trubadurów morza. Anegdoty, instrukcje z pierwszej ręki, przystępne wyjaśnienia i pełne humoru ilustracje.

Autor Nawigacji kapitan jachtowy żeglugi wielkiej i doktor nauk zarazem, dokonał niemałej sztuki bezawaryjnego przebycia 150 tys. mil pod żaglem, w tym 75 tys. samotnie. Jak pisze: Podróżowałem również wytwornymi cruiserami, zardzewiałym frachtowcem, tratwami, otwartymi szalupami czy okrętem podwodnym. Nie raz były to również psie zaprzęgi, samoloty sportowe, balony, lotnie, rowery, narty. Czasem, z konieczności, nogi własne Wehikuły te zaniosły mnie na wszystkie oceany i komplet siedmiu kontynentów świata. Pozwalając dotrzeć do tak egzotycznych miejsc jak kontynentalna Anarktyda, Wyspa Wielkanocna, Iwo Jima, wulkany Meksyku czy najgłębsze wody świata 11 km głębie Rowu Mariańskiego.

Czytelnikom Nawigacji przyszłym nawigatorom, którzy dotrą zapewne jeszcze dalej, ślę autorskie stopy wody pod kilem! Tych, którzy przeczytają Nawigację, zapraszamy do innego, równie fascynującego podręcznika Andrzeja Urbańczyka, pod uwodzicielskim tytułem Dookoła świata bez sztormów.

Oprawa: twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda, twarda
Wydawca: ALMA-PRESS, bezdroza
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele