Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Judenjagd Polowanie na Żydów 1942-1945

Judenjagd Polowanie na Żydów 1942-1945
Isbn: 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236
Ean: 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236, 9788393220236
Liczba stron: 262
Format: 16.0x24.0cm
Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 19421945, kiedy to Niemcy próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej, wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny Judenjagd (polowania na Żydów) zostały również zarysowane dramatyczne wybory stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos), polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny, najważniejsze z punktu widzenia Niemców było zapewnienie sobie współpracy ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją uświadamiającą polską ludność o żydowskim niebezpieczeństwie. Autor odtwarza splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni Żydzi nie padli ofiarą polowania. , Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 19421945, kiedy to Niemcy próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej, wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny Judenjagd (polowania na Żydów) zostały również zarysowane dramatyczne wybory stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos), polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny, najważniejsze z punktu widzenia Niemców było zapewnienie sobie współpracy ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją uświadamiającą polską ludność o żydowskim niebezpieczeństwie. Autor odtwarza splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni Żydzi nie padli ofiarą polowania. , Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 19421945, kiedy to Niemcy próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej, wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny Judenjagd (polowania na Żydów) zostały również zarysowane dramatyczne wybory stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos), polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny, najważniejsze z punktu widzenia Niemców było zapewnienie sobie współpracy ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją uświadamiającą polską ludność o żydowskim niebezpieczeństwie. Autor odtwarza splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni Żydzi nie padli ofiarą polowania. , Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 19421945, kiedy to Niemcy próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej, wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny Judenjagd (polowania na Żydów) zostały również zarysowane dramatyczne wybory stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos), polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny, najważniejsze z punktu widzenia Niemców było zapewnienie sobie współpracy ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją uświadamiającą polską ludność o żydowskim niebezpieczeństwie. Autor odtwarza splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni Żydzi nie padli ofiarą polowania. , Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 19421945, kiedy to Niemcy próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej, wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny Judenjagd (polowania na Żydów) zostały również zarysowane dramatyczne wybory stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos), polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny, najważniejsze z punktu widzenia Niemców było zapewnienie sobie współpracy ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją uświadamiającą polską ludność o żydowskim niebezpieczeństwie. Autor odtwarza splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni Żydzi nie padli ofiarą polowania. , Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 19421945, kiedy to Niemcy próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej, wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny Judenjagd (polowania na Żydów) zostały również zarysowane dramatyczne wybory stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos), polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny, najważniejsze z punktu widzenia Niemców było zapewnienie sobie współpracy ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją uświadamiającą polską ludność o żydowskim niebezpieczeństwie. Autor odtwarza splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni Żydzi nie padli ofiarą polowania. , Książka ta opisuje ostatnią fazę zagłady żydowskiej ludności powiatu Dąbrowa Tarnowska. Na podstawie bogatej dokumentacji z archiwów polskich, niemieckich i izraelskich autor odtwarza wydarzenia z lat 19421945, kiedy to Niemcy próbowali wyłapać żydowskich niedobitków, tych, którzy latem 1942 r. uniknęli wywiezienia do obozu zagłady w Bełżcu. Książka opisuje z jednej strony działania policji niemieckiej, a z drugiej rolę polskiej policji granatowej, wiejskich straży nocnych, junaków z Baudienst czy też miejscowych strażaków w wykryciu i zamordowaniu żydowskich ofiar. Na tle trwającego aż do końca wojny Judenjagd (polowania na Żydów) zostały również zarysowane dramatyczne wybory stojące przed ludźmi ratującymi Żydów. Pierwsza faza Judenjagd polegała na pełnej mobilizacji niemieckich oddziałów ewakuacyjnych (Evakuirungskommandos), polskiej policji granatowej, junaków z Baudienst oraz żydowskiej Służby Porządkowej. Pierwsze godziny i dni po akcji wysiedleńczej charakteryzowały się szczególnie wielką liczbą ofiar. Wpadali wówczas Żydzi wyciągnięci z kryjówek i z bunkrów w gettach oraz ci, którym udało się zbiec do pobliskich lasów. Natomiast do wykrycia lepiej ukrytych Żydów potrzebne były inne środki i inne metody. W tej fazie, która miała trwać już do końca wojny, najważniejsze z punktu widzenia Niemców było zapewnienie sobie współpracy ze strony miejscowej ludności. W celu osiągnięcia pożądanego skutku Niemcy uciekali się zazwyczaj do polityki zachęt oraz kar, wspartych ciągłą akcją uświadamiającą polską ludność o żydowskim niebezpieczeństwie. Autor odtwarza splot tragicznych okoliczności, które przesądziły o tym, że tak nieliczni Żydzi nie padli ofiarą polowania.
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Rok wydania: 2011
Wydawca: Centrum Badan nad Zaglada Zydów, ebookpoint
Podtytuł: Studium dziejów pewnego powiatu
Miejsce wydania: Warszawa
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele