Z fortepianowych miniatur przekształcają się w taneczne poematy. Zanika gdzieś ich ulotność, żywiołowość i spontaniczność, a zamiast tego na pierwszy plan coraz bardziej wysuwa się czynnik intelektualny. Chociaż doskonałości ostatnich mazurków nie sposób zaprzeczyć, zaskakujące może się wydawać, w jakim mozole powstały. Od połowy lat czterdziestych Chopin tworzył z coraz większym trudem, jakby coraz bardziej brakowało mu koncentracji, a błysk intelektu i genialnej wyobraźni już nie wystarczał.