Różne są tu powody zmian, poprawek. Wiele kłopotu miałam z wczesnymi tomikami, w szczególności z pierwszymi. Miały one pewną siłę i były zauważone (w przeciwieństwie do kilku moich ostatnich utworów), ale też świadczyły o walce z pewnym chaosem (?). Może dlatego intrygowały? Co wcale nie znaczy, że lubię wszystkie późniejsze wiersze. I że nawet z poprawkami czy dodatkami te dawne są wystarczające? Zbyt wiele patosu? Trudno mi ocenić. (?) Nie podaję, co dorzuciłam. Kto zechce, i tak sprawdzi. Nie byłoby dobrze, gdyby jakieś uwagi przeszkadzały w odbiorze nowej wersji.
Od autorki