Historii miłosnych pisanych z kobiecego punktu widzenia było już mnóstwo. Mnóstwo też było książek o mężczyznach silnych, bezwględnych, wykorzystujących partnerki, a potem porzucających je bezlitośnie.
Ale przecież XXI wiek to wiek mężczyzn wrażliwych, delikatnych, nieśmiałych. Na jakie upokorzenia może zdecydować się taki mężczyzna, szukając bliskości, uczucia... i pracy? Jak bardzo może cierpieć?
Arbuzowy sezon to niezwykła historia miłosna, opowiadana przez mężczyznę. Historia, która zaskakuje najbardziej wtedy, kiedy czytelnikowi wydaje się, że wie już wszystko.
W tej powieści dobre kobiety rodzą się o wschodzie słońca, książki zamiast kurzem pachną kredkami świecowymi, a prawdziwych przyjaciół poznaje się po tym, że pędzą przez całe miasto w środku nocy z koronkowym stanikiem w bagażniku.