Hej, czy znacie kogoś, kto był przeciętniakiem, ale umiał sobie wyobrazić, że jest kimś zupełnie innym - wspaniałym, uwielbianym, zdolnym, ślicznym, dzielnym...?
Bohaterowie naszej książki - Ksenia i Kryspin - byli w tym świetni. I choć w realu się nie znali, w mailach potrafili byż niezwyciężeni i najlepsi we wszystkim.
Ale jak długo można udawać kogoś, kim się nie jest...? I czy wtedy można znaleźć prawdziwych przyjaciół...?