?Skoro kino nie daje nam obecności ciała i nie może nam jej dać, to może również dlatego, że samo wyznacza sobie inny cel; rozpościera nad nami ?eksperymentalną noc? albo białą przestrzeń; operuje ?tańczącymi punktami? i ?świetlnym pyłem?; fundamentalnie wstrząsa tym, co widzialne, za pomocą suspensu, który zaprzecza wszelkiej naturalnej percepcji. Generuje w ten sposób ?ciało nieznane?, które mamy w głębi umysłu, jak rzecz niepomyślaną w myśli, doprowadza do narodzin widzialnego, stroniącego wciąż od widoku?.
Gilles Deleuze Kino 1. Obraz-ruch 2. Obraz-czas