Iwaszkiewicz zadedykował tę książkę Pawłowi Hertzowi, inicjatorowi tomu, w dedykacji zaś pisał tak: "starałem się uniknąć nudnej chronologii, choć jest to opis podróży przedsiębranych na przestrzeni przeszło pół wieku. Uważam, że bardziej zainteresuje czytelnika pewna nierozkawałkowana całość (...); ujrzy on wtedy pewną jedność moich podróży, tak jak one spajają się i przeplatają w moim wspomnieniu (...). Ten obraz całej masy skomplikowanych a różnorodnych wspomnień, tak jak one istnieją we mnie, starałem się odtworzyć w tej książce. (...) Piszę tutaj tak samo o muzyce, malarstwie i architekturze, jak o poezji i prozie literackiej. Podróże te bowiem były rozwinięciem i odbiciem całej mojej indywidualności. (...) Nie ulega wątpliwości, że to, co tu napisałem, w pewnym stopniu pokazuje moją drogę, nauki i przypadki doświadczenia, które nadają znaczenie spowiedzi czy intymnego dziennika temu, co miało być obiektywnym opisem...