Noc powoli ustępowała, gdy na nabrzeże na wyspie Ylo zawitał okręt kupiecki z ładunkiem pieniędzy (florenów), ubrań, broni, narzędzi i alkoholu, dla zamieszkującej wyspę ludności. Kapitan nieco martwił się, gdyż były to niespokojne czasy na morzach Piononu, ale rejs przebiegł bez przeszkód. Załoga nie zaobserwowała aktywności piratów, o której tak głośno było w Lumino. Każdy mówił, że książę Sylwakus grupuje własną flotę piracką, i zamierza przejąć władzę na morzach, a może to tylko pogłoski?