Życie w mieście nie jest nudne. Zwłaszcza kiedy mieszka się na ulicy Wierzbowej. Wśród dziwacznych sąsiadów, straszydeł i duchów ciągle trwa zabawa, nawet gdy wieczór jest deszczowy - wtedy jedno z nich opowiada bajkę. A w bajkach tych nie ma normalnych królewien, wróżek czy rycerzy. Nie żebyśmy ich nie lubiły, po prostu - nie starczyło dla nich miejsca. Są za to bazyliszki, utopce w wannach, dinozaury wyklute z pisanki i banda złodziejasów, ukrywająca skradzione skarby w piwnicy...