Znajdujemy się w świecie po kolizji. Niestety, buta uczonych spowodowała osobliwe i nie zawsze bezpieczne wymieszanie się nauki i magii. Ma to swoje zalety, ale także, o czym nie wszyscy wiedzą, sporo wad. Posłuszne, samodzielne i uduchowione maszyny... czasem wariują. Wtedy nie może pomóc ani elf, ani kobold, ani człowiek... jedynie specjalnie wyszkolony eksterminator, zmutowany człowiek... lekarz i oprawca w jednej osobie.
Gdzieś w tajemniczym mieście Arzamas-6 hodowani są osobnicy, których jedynym zajęciem jest śmiertelnie niebezpieczna walka z oszalałymi maszynami. Ktoś, kto wymyślił tych mutantów, musiał kiedyś przeczytać o wiedźminach, bo tak właśnie ich nazwał. W Arzamasie-6 poddaje się ?obróbce" narażone na śmierć w okrutnym świecie sieroty, by wykształcić w nich potrzebne wżyciu i walce wiedźminie cechy.
Jeden z wiedźminów przybiera starożytne imię Geralt... Już chociażby to oznacza, że będzie się wyróżniał z grona swoich przyjaciół...