Dorothea nie szuka miłości, lecz mężczyzny, który obudzi w niej pożądanie. Trzem zalotnikom nie udaje się przejść tej próby, a ona niemal traci nadzieję. I wtedy pojawia się markiz Atwood, którego diaboliczny urok wprawia jej serce w drżenie. Atwood nie szuka żony, lecz kobiety, która da mu rozkosz. Czyżby więc byli sobie przeznaczeni?