Poznaj sekret udanych relacji
Jak kochać mądrze siebie i partnera? Jak znaleźć prawdziwe uczucie? Jak wskrzesić ogień w długotrwałym związku? Jak pozbierać się po zdradzie i na nowo uwierzyć w miłość?
Wielu z nas zadaje sobie podobne pytania. Psychoterapeutka Katarzyna Miller nie daje prostych odpowiedzi ani nie składa pustych obietnic. Przekonuje, że prawdziwa miłość nie ma nic wspólnego z cierpieniem, podporządkowaniem drugiej osobie, ani z oddaniem wolności. Nie znosi poświęceń, ale jest prawdziwym zachwytem nad światem, nad sobą i innymi ludźmi. Daleka jest od deklaracji: "bez ciebie wszystko traci sens", a bliższa stwierdzeniu: "z tobą jest mi lepiej, przyjemniej i radośniej niż bez ciebie". Nie deklaruje: "dla ciebie zrobię wszystko", lecz zapewnia: "kocham cię, bo jesteś. Po prostu". I taką miłość warto praktykować.
A pomogą w tym mądre i zabawne rozmowy Katarzyny Miller z dziennikarką Joanną Olekszyk.
Katarzyna Miller - psycholożka, psychoterapeutka, filozofka z kilkudziesięcioletnią praktyką terapeutyczną. Autorka i współautorka wielu bestsellerowych poradników, m.in. Instrukcja obsługi toksycznych ludzi, Życie jest fajne, Instrukcja obsługi kobiety, Kup kochance męża kwiaty, Nie bój się życia, Chcę być kochana tak jak chcę, Instrukcja obsługi faceta, Seksownik, Zrób to kochanie (Wydawnictwo Zwierciadło). Na stałe współpracuje z miesięcznikiem "Zwierciadło"
Joanna Olekszyk - dziennikarka, redaktor naczelna miesięcznika "Sens". Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa UW.
,
Małe lisy to szalona opowieść o nożowniku z podwarszawskiego lasu. A może o rozmarzonej matce i wygadanej singielce? Może o dzieciach, namiętnościach, snach? Albo o zwykłym życiu, którego podskórnym nurtem są groteska i strach? Bez wątpienia to drapieżna proza, która surrealistycznie zakrzywia świat pod płaszczykiem opisu codzienności. Fenomenalną plastycznością języka i wyobraźni Bargielska potwierdza niekwestionowaną pozycję mistrzyni krótkiej formy.
Naszej wymagającej rzeczywistości przytrafiła się znakomita pisarka. Jest spostrzegawcza, wrażliwa i bezwzględna. Niepowtarzalny styl jej prozy gładko wciąga nas w świat, z którego z trudem przyjdzie nam się otrząsnąć. Blizny po Małych lisach niewątpliwie należą do tych trwalszych.
Darek Foks
Małe lisy są zabawne, ale i drapieżne. Bywa, że pod skórą potwornie dokuczliwe. No i z jakim biglem napisane. Chyba tylko Bargielska potrafi tak bezbłędnie zszywać przejmujące opowieści z różnorodnych strzępków życia. Bo w jej świecie wszystko zasługuje na opowieść. To lektura dla każdego z nas, którzy chcielibyśmy wiedzieć, jakie możliwości tkwią jeszcze we współczesnej prozie.
Jerzy Jarniewicz
Bargielska po raz kolejny w sposób bezwzględnie zręczny wciąga nas do swego świata, w którym odnaleźć się jest równie przyjemnie, jak i dotkliwie. Bierze się to pewnie z talentu, z jakim odnajduje w rzeczach (z pozoru?) strasznych te (z pozoru?) śmieszne. Pisząc powieść a niech jej będzie, że powieść która niczym najlepsza poezja domaga się wielu powrotów.
Damian M. Krąpiec
Bargielska trzyma czytelnika w szachu, prowadząc go zawsze gdzie indziej, niż ten by się spodziewał.
Juliusz Kurkiewicz
,Małe lisy to szalona opowieść o nożowniku z podwarszawskiego lasu. A może o rozmarzonej matce i wygadanej singielce? Może o dzieciach, namiętnościach, snach? Albo o zwykłym życiu, którego podskórnym nurtem są groteska i strach? Bez wątpienia to drapieżna proza, która surrealistycznie zakrzywia świat pod płaszczykiem opisu codzienności. Fenomenalną plastycznością języka i wyobraźni Bargielska potwierdza niekwestionowaną pozycję mistrzyni krótkiej formy.
Naszej wymagającej rzeczywistości przytrafiła się znakomita pisarka. Jest spostrzegawcza, wrażliwa i bezwzględna. Niepowtarzalny styl jej prozy gładko wciąga nas w świat, z którego z trudem przyjdzie nam się otrząsnąć. Blizny po Małych lisach niewątpliwie należą do tych trwalszych.
Darek Foks
Małe lisy są zabawne, ale i drapieżne. Bywa, że pod skórą potwornie dokuczliwe. No i z jakim biglem napisane. Chyba tylko Bargielska potrafi tak bezbłędnie zszywać przejmujące opowieści z różnorodnych strzępków życia. Bo w jej świecie wszystko zasługuje na opowieść. To lektura dla każdego z nas, którzy chcielibyśmy wiedzieć, jakie możliwości tkwią jeszcze we współczesnej prozie.
Jerzy Jarniewicz
Bargielska po raz kolejny w sposób bezwzględnie zręczny wciąga nas do swego świata, w którym odnaleźć się jest równie przyjemnie, jak i dotkliwie. Bierze się to pewnie z talentu, z jakim odnajduje w rzeczach (z pozoru?) strasznych te (z pozoru?) śmieszne. Pisząc powieść a niech jej będzie, że powieść która niczym najlepsza poezja domaga się wielu powrotów.
Damian M. Krąpiec
Bargielska trzyma czytelnika w szachu, prowadząc go zawsze gdzie indziej, niż ten by się spodziewał.
Juliusz Kurkiewicz
,Małe lisy to szalona opowieść o nożowniku z podwarszawskiego lasu. A może o rozmarzonej matce i wygadanej singielce? Może o dzieciach, namiętnościach, snach? Albo o zwykłym życiu, którego podskórnym nurtem są groteska i strach? Bez wątpienia to drapieżna proza, która surrealistycznie zakrzywia świat pod płaszczykiem opisu codzienności. Fenomenalną plastycznością języka i wyobraźni Bargielska potwierdza niekwestionowaną pozycję mistrzyni krótkiej formy.
Naszej wymagającej rzeczywistości przytrafiła się znakomita pisarka. Jest spostrzegawcza, wrażliwa i bezwzględna. Niepowtarzalny styl jej prozy gładko wciąga nas w świat, z którego z trudem przyjdzie nam się otrząsnąć. Blizny po Małych lisach niewątpliwie należą do tych trwalszych.
Darek Foks
Małe lisy są zabawne, ale i drapieżne. Bywa, że pod skórą potwornie dokuczliwe. No i z jakim biglem napisane. Chyba tylko Bargielska potrafi tak bezbłędnie zszywać przejmujące opowieści z różnorodnych strzępków życia. Bo w jej świecie wszystko zasługuje na opowieść. To lektura dla każdego z nas, którzy chcielibyśmy wiedzieć, jakie możliwości tkwią jeszcze we współczesnej prozie.
Jerzy Jarniewicz
Bargielska po raz kolejny w sposób bezwzględnie zręczny wciąga nas do swego świata, w którym odnaleźć się jest równie przyjemnie, jak i dotkliwie. Bierze się to pewnie z talentu, z jakim odnajduje w rzeczach (z pozoru?) strasznych te (z pozoru?) śmieszne. Pisząc powieść a niech jej będzie, że powieść która niczym najlepsza poezja domaga się wielu powrotów.
Damian M. Krąpiec
Bargielska trzyma czytelnika w szachu, prowadząc go zawsze gdzie indziej, niż ten by się spodziewał.
Juliusz Kurkiewicz
,Małe lisy to szalona opowieść o nożowniku z podwarszawskiego lasu. A może o rozmarzonej matce i wygadanej singielce? Może o dzieciach, namiętnościach, snach? Albo o zwykłym życiu, którego podskórnym nurtem są groteska i strach? Bez wątpienia to drapieżna proza, która surrealistycznie zakrzywia świat pod płaszczykiem opisu codzienności. Fenomenalną plastycznością języka i wyobraźni Bargielska potwierdza niekwestionowaną pozycję mistrzyni krótkiej formy.
Naszej wymagającej rzeczywistości przytrafiła się znakomita pisarka. Jest spostrzegawcza, wrażliwa i bezwzględna. Niepowtarzalny styl jej prozy gładko wciąga nas w świat, z którego z trudem przyjdzie nam się otrząsnąć. Blizny po Małych lisach niewątpliwie należą do tych trwalszych.
Darek Foks
Małe lisy są zabawne, ale i drapieżne. Bywa, że pod skórą potwornie dokuczliwe. No i z jakim biglem napisane. Chyba tylko Bargielska potrafi tak bezbłędnie zszywać przejmujące opowieści z różnorodnych strzępków życia. Bo w jej świecie wszystko zasługuje na opowieść. To lektura dla każdego z nas, którzy chcielibyśmy wiedzieć, jakie możliwości tkwią jeszcze we współczesnej prozie.
Jerzy Jarniewicz
Bargielska po raz kolejny w sposób bezwzględnie zręczny wciąga nas do swego świata, w którym odnaleźć się jest równie przyjemnie, jak i dotkliwie. Bierze się to pewnie z talentu, z jakim odnajduje w rzeczach (z pozoru?) strasznych te (z pozoru?) śmieszne. Pisząc powieść a niech jej będzie, że powieść która niczym najlepsza poezja domaga się wielu powrotów.
Damian M. Krąpiec
Bargielska trzyma czytelnika w szachu, prowadząc go zawsze gdzie indziej, niż ten by się spodziewał.
Juliusz Kurkiewicz
,Małe lisy to szalona opowieść o nożowniku z podwarszawskiego lasu. A może o rozmarzonej matce i wygadanej singielce? Może o dzieciach, namiętnościach, snach? Albo o zwykłym życiu, którego podskórnym nurtem są groteska i strach? Bez wątpienia to drapieżna proza, która surrealistycznie zakrzywia świat pod płaszczykiem opisu codzienności. Fenomenalną plastycznością języka i wyobraźni Bargielska potwierdza niekwestionowaną pozycję mistrzyni krótkiej formy.
Naszej wymagającej rzeczywistości przytrafiła się znakomita pisarka. Jest spostrzegawcza, wrażliwa i bezwzględna. Niepowtarzalny styl jej prozy gładko wciąga nas w świat, z którego z trudem przyjdzie nam się otrząsnąć. Blizny po Małych lisach niewątpliwie należą do tych trwalszych.
Darek Foks
Małe lisy są zabawne, ale i drapieżne. Bywa, że pod skórą potwornie dokuczliwe. No i z jakim biglem napisane. Chyba tylko Bargielska potrafi tak bezbłędnie zszywać przejmujące opowieści z różnorodnych strzępków życia. Bo w jej świecie wszystko zasługuje na opowieść. To lektura dla każdego z nas, którzy chcielibyśmy wiedzieć, jakie możliwości tkwią jeszcze we współczesnej prozie.
Jerzy Jarniewicz
Bargielska po raz kolejny w sposób bezwzględnie zręczny wciąga nas do swego świata, w którym odnaleźć się jest równie przyjemnie, jak i dotkliwie. Bierze się to pewnie z talentu, z jakim odnajduje w rzeczach (z pozoru?) strasznych te (z pozoru?) śmieszne. Pisząc powieść a niech jej będzie, że powieść która niczym najlepsza poezja domaga się wielu powrotów.
Damian M. Krąpiec
Bargielska trzyma czytelnika w szachu, prowadząc go zawsze gdzie indziej, niż ten by się spodziewał.
Juliusz Kurkiewicz
,Małe lisy to szalona opowieść o nożowniku z podwarszawskiego lasu. A może o rozmarzonej matce i wygadanej singielce? Może o dzieciach, namiętnościach, snach? Albo o zwykłym życiu, którego podskórnym nurtem są groteska i strach? Bez wątpienia to drapieżna proza, która surrealistycznie zakrzywia świat pod płaszczykiem opisu codzienności. Fenomenalną plastycznością języka i wyobraźni Bargielska potwierdza niekwestionowaną pozycję mistrzyni krótkiej formy.
Naszej wymagającej rzeczywistości przytrafiła się znakomita pisarka. Jest spostrzegawcza, wrażliwa i bezwzględna. Niepowtarzalny styl jej prozy gładko wciąga nas w świat, z którego z trudem przyjdzie nam się otrząsnąć. Blizny po Małych lisach niewątpliwie należą do tych trwalszych.
Darek Foks
Małe lisy są zabawne, ale i drapieżne. Bywa, że pod skórą potwornie dokuczliwe. No i z jakim biglem napisane. Chyba tylko Bargielska potrafi tak bezbłędnie zszywać przejmujące opowieści z różnorodnych strzępków życia. Bo w jej świecie wszystko zasługuje na opowieść. To lektura dla każdego z nas, którzy chcielibyśmy wiedzieć, jakie możliwości tkwią jeszcze we współczesnej prozie.
Jerzy Jarniewicz
Bargielska po raz kolejny w sposób bezwzględnie zręczny wciąga nas do swego świata, w którym odnaleźć się jest równie przyjemnie, jak i dotkliwie. Bierze się to pewnie z talentu, z jakim odnajduje w rzeczach (z pozoru?) strasznych te (z pozoru?) śmieszne. Pisząc powieść a niech jej będzie, że powieść która niczym najlepsza poezja domaga się wielu powrotów.
Damian M. Krąpiec
Bargielska trzyma czytelnika w szachu, prowadząc go zawsze gdzie indziej, niż ten by się spodziewał.
Juliusz Kurkiewicz
Księgarnia internetowa "booknet.net.pl" ul.Kaliska 12 98-300 Wieluń |
Godziny otwarcia: pon-pt: 9.00-17.00 w soboty 9.00-13.00 |
Dane kontaktowe:![]() ![]() ![]()
|