Tymczasem dla Lewenhaupta stawało się coraz bardziej jasne, że nie zdoła powstrzymać piechoty z lewego skrzydła przed ucieczką. Zrezygnował więc z kolejnych prób i chciał udać się na prawe skrzydło, aby stamtąd dowodzić piechotą. Jednak prawe skrzydło było już całkowicie otoczone przez rosyjskie oddziały, z których wiele znajdowało się między nim a resztką wojsk szwedzkich, jakie pozostały jeszcze na polu walki. Nie mogąc przedrzeć się na prawe skrzydło, Lewenhaupt postanowił przyłączyć się do żołnierzy uciekających w stronę małego lasu budyszczańskiego i dopiero tam podjąć próbę zebrania ich do dalszej walki. Nie udało mu się jednak powstrzymać ani ogarniętej paniką piechoty, ani kawalerii z prawego skrzydła, która już znajdowała się w lesie. Później okazało się, że w panikę wpadł także Lagercrona, który w decydującej fazie bitwy wydawał rozkazy prowadzące do poluzowania dyscypliny wśród kilku cofających się oddziałów. Lewenhaupt z rezygnacją przyglądał się tłumom uciekających i krzyczących żołnierzy i nagle zauważył dowódcę drabantów, płk. Harda. Podjechał więc szybko do niego, a Hard, widząc generała, zawołał:
„Panie generale, czy nie możemy powstrzymać żołnierzy? Przecież oni całkowicie opuścili króla”.
Wykonał przy tym zamaszysty ruch ręką wskazując na uciekających. Lewenhaupt odpowiedział mu krótko:
„Uczyniłem wszystko, co w mojej mocy, ale nie udało się. Gdzie jest Jego Królewska Mość?"
[fragment książki]
Księgarnia internetowa "booknet.net.pl" ul.Kaliska 12 98-300 Wieluń |
Godziny otwarcia: pon-pt: 9.00-17.00 w soboty 9.00-13.00 |
Dane kontaktowe:![]() ![]() ![]()
|