Wiesław Sterniczuk rzeczywiście ?mieszka w drodze?. To dla poety sytuacja elementarna, bezcenna. Mija wraz z drogą, podąża nią (i z ?nią?), jest śladem, obrazem, aż w końcu droga odbywa się w nim. Wtedy może powtórzyć spokojnie ?nie brak mi niczego?. Wtedy mu wierzymy. ? MACIEJ M. SZCZAWIŃSKI
Autor staje się dla mnie jednym z ?ostatnich Mohikanów?. Ten tomik odkładam w ?czułe? miejsce swojej biblioteki. ? LESZEK ŻULIŃSKI