Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.
Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. () Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch
Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. () Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka
,Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.
Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. () Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch
Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. () Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka
,Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.
Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. () Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch
Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. () Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka
,Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.
Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. () Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch
Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. () Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka
,Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.
Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. () Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch
Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. () Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka
,Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.
Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. () Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch
Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. () Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka
,Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.
Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. () Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch
Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. () Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka
,Tom 5 opowiadań zebranych Philipa K. Dicka.
Świetne koncepcje Dicka zajmują w spektrum wyobraźni unikatową długość fali. Nie dla niego podbój kosmosu; w kolonizacji Układu Słonecznego widzi tylko budowę coraz to nowych i tak samo koszmarnych suburbiów. Nie dla niego wymyślanie nowych ras kosmicznych potworów rodem z Halloween. Dick zawsze był zbyt świadomy ludzkich twarzy za maskami, żeby się bawić w wymyślne maskarady. Jego pomysły brały się z realnego świata. () Z naszych miejsc zwyczajnych tworzył światy cudowne. Czegóż więcej można żądać od sztuki? Thomas M. Disch
Z prozą Dicka jest jak z delektowaniem się szlachetniejszymi odmianami whisky: początkujący amator tego trunku będzie grymasił i wybrzydzał, narzekał na ostrość, posmak, bukiet, a już w ogóle nie zrozumie, dlaczego nie można do szklanki dolać coli (). Potrzebny jest czas, eksperymenty i obycie, by w pełni docenić jego walory. () Owszem, twórczość Dicka nierzadko stanowi wyzwanie, ale cierpliwość zdecydowanie się opłaca. Tymoteusz Wronka
Księgarnia internetowa "booknet.net.pl" ul.Kaliska 12 98-300 Wieluń |
Godziny otwarcia: pon-pt: 9.00-17.00 w soboty 9.00-13.00 |
Dane kontaktowe:![]() ![]() ![]()
|