Zaczekaj na mnie ! - wrzasnął Leo, ale Rambo już zniknął w lesie.
Leo brnął dalej, podążając śladami psa. Kiedy okrążył rozłożysty świerk, zobaczył dziwną zaspę śnieżną. Miała przynajmniej dwa metry wysokości i zaokrąglony kształt, jak ogloo. Rambo kopał w niej, aż śnieg tryskał mu spod łap.
Fragment książki