Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Cywilizacja traw

Cywilizacja traw
Isbn: 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120
Ean: 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120, 9788377224120
Liczba stron: 188
Format: 14.0x20.5cm
„Cywilizacja traw” ukazuje wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły udomowienie roślin i narodziny rolnictwa.

Bez roślin, a zwłaszcza traw, nasza historia z pewnością
potoczyłaby się inaczej.

Fundamentalne znaczenie decyzji podjętej przez naszych przodków jest powszechnie nieznane bądź bagatelizowane. Ogień, rolnictwo i hodowla uwarunkowały naszą historię, biologię, kulturę.
Autor przedstawia wpływ roślin na powstawanie miast, wzrost liczby ludności, socjologię Homo sapiens, dzieje tzw. szkodników i ostatecznie niszczenie zasobów planety. Analizuje nadzieje oraz zagrożenia ludzkości, traktując rośliny jako swoisty pryzmat.

Ukazuje, jak rozwój nauki umożliwił stałe odsuwanie widma głodu i zastanawia się, czy zdołamy utrzymać tę tendencję.

Nie pojmujemy, że doprowadziliśmy do nadmiernego, potencjalnie groźnego uzależnienia od jednej grupy roślin, stworzyliśmy wręcz cywilizację traw. Obecnie ponad połowa żywności globalnej populacji pochodzi od trzech gatunków: pszenicy, ryżu i kukurydzy. Trawami są żyto, trzcina cukrowa, sorgo, owies, jęczmień; ludzkość przypomina giganta na kruchych nogach. Nogach z chwiejnych traw… Najbliższa przyszłość pokaże, czy udomowienie roślin było największym dobrodziejstwem czy największym błędem ludzkości.


Udomowienie roślin stanowi podwalinę, fundament cywilizacji globalnej. Prawdziwie głęboka, narastająca ingerencja człowieka w ekosystemy rozpoczęła się dopiero z chwilą, gdy nasi przodkowie zdecydowali się połączyć swój los z wegetacją wybranych przedstawicieli flory. Właśnie rolnictwo zepchnęło ludzkość na krętą, niebezpieczną drogę rozwoju, z której niestety, po tysiącleciach postępującego uzależnienia od roślin, nie sposób już się wycofać. Analizując właściwie każde zagadnienie, prędzej czy później dotrzemy do wątków związanych z roślinami. Papier, nałogi (tytoń, alkohol, większość narkotyków i używek), odkrycia geograficzne (przyprawy), tkaniny (len, bawełna i całe mnóstwo innych), handel (np. słynny „jedwabny szlak” z Chin), nawet „kariera” soli (trzeba było jakoś konserwować nadwyżki żywności); u podstaw wszystkich tendencji rozwojowych i form ludzkiej aktywności znajdziemy rośliny.


Krzysztof Pochwicki – ur. 1974. Z wykształcenia ekolog, biolog, historyk, ukończył też studia na Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Pochłania książki, wielbiciel literatury naukowej oraz fantastyki. Ulubiona dziedzina: biologia, ulubiona epoka historyczna: średniowiecze. Wierny fan słoweńskiego zespołu Laibach. Nauczyciel. Z wyboru. Autor tekstów popularyzujących wiedzę, współpracował z nieistniejącym już pismem „Gameranking”, członek zespołu redakcyjnego miesięcznika „21. Wiek”, publikuje też w internecie.
, „Cywilizacja traw” ukazuje wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły udomowienie roślin i narodziny rolnictwa.

Bez roślin, a zwłaszcza traw, nasza historia z pewnością
potoczyłaby się inaczej.

Fundamentalne znaczenie decyzji podjętej przez naszych przodków jest powszechnie nieznane bądź bagatelizowane. Ogień, rolnictwo i hodowla uwarunkowały naszą historię, biologię, kulturę.
Autor przedstawia wpływ roślin na powstawanie miast, wzrost liczby ludności, socjologię Homo sapiens, dzieje tzw. szkodników i ostatecznie niszczenie zasobów planety. Analizuje nadzieje oraz zagrożenia ludzkości, traktując rośliny jako swoisty pryzmat.

Ukazuje, jak rozwój nauki umożliwił stałe odsuwanie widma głodu i zastanawia się, czy zdołamy utrzymać tę tendencję.

Nie pojmujemy, że doprowadziliśmy do nadmiernego, potencjalnie groźnego uzależnienia od jednej grupy roślin, stworzyliśmy wręcz cywilizację traw. Obecnie ponad połowa żywności globalnej populacji pochodzi od trzech gatunków: pszenicy, ryżu i kukurydzy. Trawami są żyto, trzcina cukrowa, sorgo, owies, jęczmień; ludzkość przypomina giganta na kruchych nogach. Nogach z chwiejnych traw… Najbliższa przyszłość pokaże, czy udomowienie roślin było największym dobrodziejstwem czy największym błędem ludzkości.


Udomowienie roślin stanowi podwalinę, fundament cywilizacji globalnej. Prawdziwie głęboka, narastająca ingerencja człowieka w ekosystemy rozpoczęła się dopiero z chwilą, gdy nasi przodkowie zdecydowali się połączyć swój los z wegetacją wybranych przedstawicieli flory. Właśnie rolnictwo zepchnęło ludzkość na krętą, niebezpieczną drogę rozwoju, z której niestety, po tysiącleciach postępującego uzależnienia od roślin, nie sposób już się wycofać. Analizując właściwie każde zagadnienie, prędzej czy później dotrzemy do wątków związanych z roślinami. Papier, nałogi (tytoń, alkohol, większość narkotyków i używek), odkrycia geograficzne (przyprawy), tkaniny (len, bawełna i całe mnóstwo innych), handel (np. słynny „jedwabny szlak” z Chin), nawet „kariera” soli (trzeba było jakoś konserwować nadwyżki żywności); u podstaw wszystkich tendencji rozwojowych i form ludzkiej aktywności znajdziemy rośliny.


Krzysztof Pochwicki – ur. 1974. Z wykształcenia ekolog, biolog, historyk, ukończył też studia na Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Pochłania książki, wielbiciel literatury naukowej oraz fantastyki. Ulubiona dziedzina: biologia, ulubiona epoka historyczna: średniowiecze. Wierny fan słoweńskiego zespołu Laibach. Nauczyciel. Z wyboru. Autor tekstów popularyzujących wiedzę, współpracował z nieistniejącym już pismem „Gameranking”, członek zespołu redakcyjnego miesięcznika „21. Wiek”, publikuje też w internecie.
, „Cywilizacja traw” ukazuje wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły udomowienie roślin i narodziny rolnictwa.

Bez roślin, a zwłaszcza traw, nasza historia z pewnością
potoczyłaby się inaczej.

Fundamentalne znaczenie decyzji podjętej przez naszych przodków jest powszechnie nieznane bądź bagatelizowane. Ogień, rolnictwo i hodowla uwarunkowały naszą historię, biologię, kulturę.
Autor przedstawia wpływ roślin na powstawanie miast, wzrost liczby ludności, socjologię Homo sapiens, dzieje tzw. szkodników i ostatecznie niszczenie zasobów planety. Analizuje nadzieje oraz zagrożenia ludzkości, traktując rośliny jako swoisty pryzmat.

Ukazuje, jak rozwój nauki umożliwił stałe odsuwanie widma głodu i zastanawia się, czy zdołamy utrzymać tę tendencję.

Nie pojmujemy, że doprowadziliśmy do nadmiernego, potencjalnie groźnego uzależnienia od jednej grupy roślin, stworzyliśmy wręcz cywilizację traw. Obecnie ponad połowa żywności globalnej populacji pochodzi od trzech gatunków: pszenicy, ryżu i kukurydzy. Trawami są żyto, trzcina cukrowa, sorgo, owies, jęczmień; ludzkość przypomina giganta na kruchych nogach. Nogach z chwiejnych traw… Najbliższa przyszłość pokaże, czy udomowienie roślin było największym dobrodziejstwem czy największym błędem ludzkości.


Udomowienie roślin stanowi podwalinę, fundament cywilizacji globalnej. Prawdziwie głęboka, narastająca ingerencja człowieka w ekosystemy rozpoczęła się dopiero z chwilą, gdy nasi przodkowie zdecydowali się połączyć swój los z wegetacją wybranych przedstawicieli flory. Właśnie rolnictwo zepchnęło ludzkość na krętą, niebezpieczną drogę rozwoju, z której niestety, po tysiącleciach postępującego uzależnienia od roślin, nie sposób już się wycofać. Analizując właściwie każde zagadnienie, prędzej czy później dotrzemy do wątków związanych z roślinami. Papier, nałogi (tytoń, alkohol, większość narkotyków i używek), odkrycia geograficzne (przyprawy), tkaniny (len, bawełna i całe mnóstwo innych), handel (np. słynny „jedwabny szlak” z Chin), nawet „kariera” soli (trzeba było jakoś konserwować nadwyżki żywności); u podstaw wszystkich tendencji rozwojowych i form ludzkiej aktywności znajdziemy rośliny.


Krzysztof Pochwicki – ur. 1974. Z wykształcenia ekolog, biolog, historyk, ukończył też studia na Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Pochłania książki, wielbiciel literatury naukowej oraz fantastyki. Ulubiona dziedzina: biologia, ulubiona epoka historyczna: średniowiecze. Wierny fan słoweńskiego zespołu Laibach. Nauczyciel. Z wyboru. Autor tekstów popularyzujących wiedzę, współpracował z nieistniejącym już pismem „Gameranking”, członek zespołu redakcyjnego miesięcznika „21. Wiek”, publikuje też w internecie.
, „Cywilizacja traw” ukazuje wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły udomowienie roślin i narodziny rolnictwa.

Bez roślin, a zwłaszcza traw, nasza historia z pewnością
potoczyłaby się inaczej.

Fundamentalne znaczenie decyzji podjętej przez naszych przodków jest powszechnie nieznane bądź bagatelizowane. Ogień, rolnictwo i hodowla uwarunkowały naszą historię, biologię, kulturę.
Autor przedstawia wpływ roślin na powstawanie miast, wzrost liczby ludności, socjologię Homo sapiens, dzieje tzw. szkodników i ostatecznie niszczenie zasobów planety. Analizuje nadzieje oraz zagrożenia ludzkości, traktując rośliny jako swoisty pryzmat.

Ukazuje, jak rozwój nauki umożliwił stałe odsuwanie widma głodu i zastanawia się, czy zdołamy utrzymać tę tendencję.

Nie pojmujemy, że doprowadziliśmy do nadmiernego, potencjalnie groźnego uzależnienia od jednej grupy roślin, stworzyliśmy wręcz cywilizację traw. Obecnie ponad połowa żywności globalnej populacji pochodzi od trzech gatunków: pszenicy, ryżu i kukurydzy. Trawami są żyto, trzcina cukrowa, sorgo, owies, jęczmień; ludzkość przypomina giganta na kruchych nogach. Nogach z chwiejnych traw… Najbliższa przyszłość pokaże, czy udomowienie roślin było największym dobrodziejstwem czy największym błędem ludzkości.


Udomowienie roślin stanowi podwalinę, fundament cywilizacji globalnej. Prawdziwie głęboka, narastająca ingerencja człowieka w ekosystemy rozpoczęła się dopiero z chwilą, gdy nasi przodkowie zdecydowali się połączyć swój los z wegetacją wybranych przedstawicieli flory. Właśnie rolnictwo zepchnęło ludzkość na krętą, niebezpieczną drogę rozwoju, z której niestety, po tysiącleciach postępującego uzależnienia od roślin, nie sposób już się wycofać. Analizując właściwie każde zagadnienie, prędzej czy później dotrzemy do wątków związanych z roślinami. Papier, nałogi (tytoń, alkohol, większość narkotyków i używek), odkrycia geograficzne (przyprawy), tkaniny (len, bawełna i całe mnóstwo innych), handel (np. słynny „jedwabny szlak” z Chin), nawet „kariera” soli (trzeba było jakoś konserwować nadwyżki żywności); u podstaw wszystkich tendencji rozwojowych i form ludzkiej aktywności znajdziemy rośliny.


Krzysztof Pochwicki – ur. 1974. Z wykształcenia ekolog, biolog, historyk, ukończył też studia na Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Pochłania książki, wielbiciel literatury naukowej oraz fantastyki. Ulubiona dziedzina: biologia, ulubiona epoka historyczna: średniowiecze. Wierny fan słoweńskiego zespołu Laibach. Nauczyciel. Z wyboru. Autor tekstów popularyzujących wiedzę, współpracował z nieistniejącym już pismem „Gameranking”, członek zespołu redakcyjnego miesięcznika „21. Wiek”, publikuje też w internecie.
, „Cywilizacja traw” ukazuje wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły udomowienie roślin i narodziny rolnictwa.

Bez roślin, a zwłaszcza traw, nasza historia z pewnością
potoczyłaby się inaczej.

Fundamentalne znaczenie decyzji podjętej przez naszych przodków jest powszechnie nieznane bądź bagatelizowane. Ogień, rolnictwo i hodowla uwarunkowały naszą historię, biologię, kulturę.
Autor przedstawia wpływ roślin na powstawanie miast, wzrost liczby ludności, socjologię Homo sapiens, dzieje tzw. szkodników i ostatecznie niszczenie zasobów planety. Analizuje nadzieje oraz zagrożenia ludzkości, traktując rośliny jako swoisty pryzmat.

Ukazuje, jak rozwój nauki umożliwił stałe odsuwanie widma głodu i zastanawia się, czy zdołamy utrzymać tę tendencję.

Nie pojmujemy, że doprowadziliśmy do nadmiernego, potencjalnie groźnego uzależnienia od jednej grupy roślin, stworzyliśmy wręcz cywilizację traw. Obecnie ponad połowa żywności globalnej populacji pochodzi od trzech gatunków: pszenicy, ryżu i kukurydzy. Trawami są żyto, trzcina cukrowa, sorgo, owies, jęczmień; ludzkość przypomina giganta na kruchych nogach. Nogach z chwiejnych traw… Najbliższa przyszłość pokaże, czy udomowienie roślin było największym dobrodziejstwem czy największym błędem ludzkości.


Udomowienie roślin stanowi podwalinę, fundament cywilizacji globalnej. Prawdziwie głęboka, narastająca ingerencja człowieka w ekosystemy rozpoczęła się dopiero z chwilą, gdy nasi przodkowie zdecydowali się połączyć swój los z wegetacją wybranych przedstawicieli flory. Właśnie rolnictwo zepchnęło ludzkość na krętą, niebezpieczną drogę rozwoju, z której niestety, po tysiącleciach postępującego uzależnienia od roślin, nie sposób już się wycofać. Analizując właściwie każde zagadnienie, prędzej czy później dotrzemy do wątków związanych z roślinami. Papier, nałogi (tytoń, alkohol, większość narkotyków i używek), odkrycia geograficzne (przyprawy), tkaniny (len, bawełna i całe mnóstwo innych), handel (np. słynny „jedwabny szlak” z Chin), nawet „kariera” soli (trzeba było jakoś konserwować nadwyżki żywności); u podstaw wszystkich tendencji rozwojowych i form ludzkiej aktywności znajdziemy rośliny.


Krzysztof Pochwicki – ur. 1974. Z wykształcenia ekolog, biolog, historyk, ukończył też studia na Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Pochłania książki, wielbiciel literatury naukowej oraz fantastyki. Ulubiona dziedzina: biologia, ulubiona epoka historyczna: średniowiecze. Wierny fan słoweńskiego zespołu Laibach. Nauczyciel. Z wyboru. Autor tekstów popularyzujących wiedzę, współpracował z nieistniejącym już pismem „Gameranking”, członek zespołu redakcyjnego miesięcznika „21. Wiek”, publikuje też w internecie.
, „Cywilizacja traw” ukazuje wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły udomowienie roślin i narodziny rolnictwa.

Bez roślin, a zwłaszcza traw, nasza historia z pewnością
potoczyłaby się inaczej.

Fundamentalne znaczenie decyzji podjętej przez naszych przodków jest powszechnie nieznane bądź bagatelizowane. Ogień, rolnictwo i hodowla uwarunkowały naszą historię, biologię, kulturę.
Autor przedstawia wpływ roślin na powstawanie miast, wzrost liczby ludności, socjologię Homo sapiens, dzieje tzw. szkodników i ostatecznie niszczenie zasobów planety. Analizuje nadzieje oraz zagrożenia ludzkości, traktując rośliny jako swoisty pryzmat.

Ukazuje, jak rozwój nauki umożliwił stałe odsuwanie widma głodu i zastanawia się, czy zdołamy utrzymać tę tendencję.

Nie pojmujemy, że doprowadziliśmy do nadmiernego, potencjalnie groźnego uzależnienia od jednej grupy roślin, stworzyliśmy wręcz cywilizację traw. Obecnie ponad połowa żywności globalnej populacji pochodzi od trzech gatunków: pszenicy, ryżu i kukurydzy. Trawami są żyto, trzcina cukrowa, sorgo, owies, jęczmień; ludzkość przypomina giganta na kruchych nogach. Nogach z chwiejnych traw… Najbliższa przyszłość pokaże, czy udomowienie roślin było największym dobrodziejstwem czy największym błędem ludzkości.


Udomowienie roślin stanowi podwalinę, fundament cywilizacji globalnej. Prawdziwie głęboka, narastająca ingerencja człowieka w ekosystemy rozpoczęła się dopiero z chwilą, gdy nasi przodkowie zdecydowali się połączyć swój los z wegetacją wybranych przedstawicieli flory. Właśnie rolnictwo zepchnęło ludzkość na krętą, niebezpieczną drogę rozwoju, z której niestety, po tysiącleciach postępującego uzależnienia od roślin, nie sposób już się wycofać. Analizując właściwie każde zagadnienie, prędzej czy później dotrzemy do wątków związanych z roślinami. Papier, nałogi (tytoń, alkohol, większość narkotyków i używek), odkrycia geograficzne (przyprawy), tkaniny (len, bawełna i całe mnóstwo innych), handel (np. słynny „jedwabny szlak” z Chin), nawet „kariera” soli (trzeba było jakoś konserwować nadwyżki żywności); u podstaw wszystkich tendencji rozwojowych i form ludzkiej aktywności znajdziemy rośliny.


Krzysztof Pochwicki – ur. 1974. Z wykształcenia ekolog, biolog, historyk, ukończył też studia na Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Pochłania książki, wielbiciel literatury naukowej oraz fantastyki. Ulubiona dziedzina: biologia, ulubiona epoka historyczna: średniowiecze. Wierny fan słoweńskiego zespołu Laibach. Nauczyciel. Z wyboru. Autor tekstów popularyzujących wiedzę, współpracował z nieistniejącym już pismem „Gameranking”, członek zespołu redakcyjnego miesięcznika „21. Wiek”, publikuje też w internecie.
, „Cywilizacja traw” ukazuje wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły udomowienie roślin i narodziny rolnictwa.

Bez roślin, a zwłaszcza traw, nasza historia z pewnością
potoczyłaby się inaczej.

Fundamentalne znaczenie decyzji podjętej przez naszych przodków jest powszechnie nieznane bądź bagatelizowane. Ogień, rolnictwo i hodowla uwarunkowały naszą historię, biologię, kulturę.
Autor przedstawia wpływ roślin na powstawanie miast, wzrost liczby ludności, socjologię Homo sapiens, dzieje tzw. szkodników i ostatecznie niszczenie zasobów planety. Analizuje nadzieje oraz zagrożenia ludzkości, traktując rośliny jako swoisty pryzmat.

Ukazuje, jak rozwój nauki umożliwił stałe odsuwanie widma głodu i zastanawia się, czy zdołamy utrzymać tę tendencję.

Nie pojmujemy, że doprowadziliśmy do nadmiernego, potencjalnie groźnego uzależnienia od jednej grupy roślin, stworzyliśmy wręcz cywilizację traw. Obecnie ponad połowa żywności globalnej populacji pochodzi od trzech gatunków: pszenicy, ryżu i kukurydzy. Trawami są żyto, trzcina cukrowa, sorgo, owies, jęczmień; ludzkość przypomina giganta na kruchych nogach. Nogach z chwiejnych traw… Najbliższa przyszłość pokaże, czy udomowienie roślin było największym dobrodziejstwem czy największym błędem ludzkości.


Udomowienie roślin stanowi podwalinę, fundament cywilizacji globalnej. Prawdziwie głęboka, narastająca ingerencja człowieka w ekosystemy rozpoczęła się dopiero z chwilą, gdy nasi przodkowie zdecydowali się połączyć swój los z wegetacją wybranych przedstawicieli flory. Właśnie rolnictwo zepchnęło ludzkość na krętą, niebezpieczną drogę rozwoju, z której niestety, po tysiącleciach postępującego uzależnienia od roślin, nie sposób już się wycofać. Analizując właściwie każde zagadnienie, prędzej czy później dotrzemy do wątków związanych z roślinami. Papier, nałogi (tytoń, alkohol, większość narkotyków i używek), odkrycia geograficzne (przyprawy), tkaniny (len, bawełna i całe mnóstwo innych), handel (np. słynny „jedwabny szlak” z Chin), nawet „kariera” soli (trzeba było jakoś konserwować nadwyżki żywności); u podstaw wszystkich tendencji rozwojowych i form ludzkiej aktywności znajdziemy rośliny.


Krzysztof Pochwicki – ur. 1974. Z wykształcenia ekolog, biolog, historyk, ukończył też studia na Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Pochłania książki, wielbiciel literatury naukowej oraz fantastyki. Ulubiona dziedzina: biologia, ulubiona epoka historyczna: średniowiecze. Wierny fan słoweńskiego zespołu Laibach. Nauczyciel. Z wyboru. Autor tekstów popularyzujących wiedzę, współpracował z nieistniejącym już pismem „Gameranking”, członek zespołu redakcyjnego miesięcznika „21. Wiek”, publikuje też w internecie.
, „Cywilizacja traw” ukazuje wpływ, jaki na rozwój ludzkości wywarły udomowienie roślin i narodziny rolnictwa.

Bez roślin, a zwłaszcza traw, nasza historia z pewnością
potoczyłaby się inaczej.

Fundamentalne znaczenie decyzji podjętej przez naszych przodków jest powszechnie nieznane bądź bagatelizowane. Ogień, rolnictwo i hodowla uwarunkowały naszą historię, biologię, kulturę.
Autor przedstawia wpływ roślin na powstawanie miast, wzrost liczby ludności, socjologię Homo sapiens, dzieje tzw. szkodników i ostatecznie niszczenie zasobów planety. Analizuje nadzieje oraz zagrożenia ludzkości, traktując rośliny jako swoisty pryzmat.

Ukazuje, jak rozwój nauki umożliwił stałe odsuwanie widma głodu i zastanawia się, czy zdołamy utrzymać tę tendencję.

Nie pojmujemy, że doprowadziliśmy do nadmiernego, potencjalnie groźnego uzależnienia od jednej grupy roślin, stworzyliśmy wręcz cywilizację traw. Obecnie ponad połowa żywności globalnej populacji pochodzi od trzech gatunków: pszenicy, ryżu i kukurydzy. Trawami są żyto, trzcina cukrowa, sorgo, owies, jęczmień; ludzkość przypomina giganta na kruchych nogach. Nogach z chwiejnych traw… Najbliższa przyszłość pokaże, czy udomowienie roślin było największym dobrodziejstwem czy największym błędem ludzkości.


Udomowienie roślin stanowi podwalinę, fundament cywilizacji globalnej. Prawdziwie głęboka, narastająca ingerencja człowieka w ekosystemy rozpoczęła się dopiero z chwilą, gdy nasi przodkowie zdecydowali się połączyć swój los z wegetacją wybranych przedstawicieli flory. Właśnie rolnictwo zepchnęło ludzkość na krętą, niebezpieczną drogę rozwoju, z której niestety, po tysiącleciach postępującego uzależnienia od roślin, nie sposób już się wycofać. Analizując właściwie każde zagadnienie, prędzej czy później dotrzemy do wątków związanych z roślinami. Papier, nałogi (tytoń, alkohol, większość narkotyków i używek), odkrycia geograficzne (przyprawy), tkaniny (len, bawełna i całe mnóstwo innych), handel (np. słynny „jedwabny szlak” z Chin), nawet „kariera” soli (trzeba było jakoś konserwować nadwyżki żywności); u podstaw wszystkich tendencji rozwojowych i form ludzkiej aktywności znajdziemy rośliny.


Krzysztof Pochwicki – ur. 1974. Z wykształcenia ekolog, biolog, historyk, ukończył też studia na Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie. Pochłania książki, wielbiciel literatury naukowej oraz fantastyki. Ulubiona dziedzina: biologia, ulubiona epoka historyczna: średniowiecze. Wierny fan słoweńskiego zespołu Laibach. Nauczyciel. Z wyboru. Autor tekstów popularyzujących wiedzę, współpracował z nieistniejącym już pismem „Gameranking”, członek zespołu redakcyjnego miesięcznika „21. Wiek”, publikuje też w internecie.
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Wydawca: NOVAE RES, ebookpoint
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele