Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

City 3 Antologia polskich opowiadań grozy

City 3 Antologia polskich opowiadań grozy
Isbn: 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601
Ean: 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601, 9788364974601
Liczba stron: 235
Format: 17.9x18.0

Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości. Osiedle stanowi dziś symbol dezintegracji społeczności sąsiedzkiej, stając się figurą idei zniekształconej, doskonale oddając atmosferę zniechęcenia, wypalenia, graniczności, a więc wszystkiego tego, co zwiastuje nieszczęście i co wabić może te wszystkie mroczne siły, które wypatrują stosownej ofiary. Uwięzieni w miastach ludzie trawieni są samotnością i od życia uciekają wszelkimi możliwymi sposobami próbując osłodzić alienację wtopieniem w anonimowy tłum, zagłuszyć ból alkoholowymi libacjami, przypadkowym seksem, ukoić zbolały umysł złudzeniami przeżyć. Lecz ich ucieczki i negacja własnej lichej egzystencji zwykle znajdują tragiczny finał, gdy natrafiają na monstra – te fantastyczne i te w ludzkiej skórze – które zmieniają to, co z tego życia pozostało, w dojmujący, okrutny koszmar.
z posłowia Kseni Olkusz

,

Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości. Osiedle stanowi dziś symbol dezintegracji społeczności sąsiedzkiej, stając się figurą idei zniekształconej, doskonale oddając atmosferę zniechęcenia, wypalenia, graniczności, a więc wszystkiego tego, co zwiastuje nieszczęście i co wabić może te wszystkie mroczne siły, które wypatrują stosownej ofiary. Uwięzieni w miastach ludzie trawieni są samotnością i od życia uciekają wszelkimi możliwymi sposobami próbując osłodzić alienację wtopieniem w anonimowy tłum, zagłuszyć ból alkoholowymi libacjami, przypadkowym seksem, ukoić zbolały umysł złudzeniami przeżyć. Lecz ich ucieczki i negacja własnej lichej egzystencji zwykle znajdują tragiczny finał, gdy natrafiają na monstra – te fantastyczne i te w ludzkiej skórze – które zmieniają to, co z tego życia pozostało, w dojmujący, okrutny koszmar.
z posłowia Kseni Olkusz

,

Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości. Osiedle stanowi dziś symbol dezintegracji społeczności sąsiedzkiej, stając się figurą idei zniekształconej, doskonale oddając atmosferę zniechęcenia, wypalenia, graniczności, a więc wszystkiego tego, co zwiastuje nieszczęście i co wabić może te wszystkie mroczne siły, które wypatrują stosownej ofiary. Uwięzieni w miastach ludzie trawieni są samotnością i od życia uciekają wszelkimi możliwymi sposobami próbując osłodzić alienację wtopieniem w anonimowy tłum, zagłuszyć ból alkoholowymi libacjami, przypadkowym seksem, ukoić zbolały umysł złudzeniami przeżyć. Lecz ich ucieczki i negacja własnej lichej egzystencji zwykle znajdują tragiczny finał, gdy natrafiają na monstra – te fantastyczne i te w ludzkiej skórze – które zmieniają to, co z tego życia pozostało, w dojmujący, okrutny koszmar.
z posłowia Kseni Olkusz

,

Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości. Osiedle stanowi dziś symbol dezintegracji społeczności sąsiedzkiej, stając się figurą idei zniekształconej, doskonale oddając atmosferę zniechęcenia, wypalenia, graniczności, a więc wszystkiego tego, co zwiastuje nieszczęście i co wabić może te wszystkie mroczne siły, które wypatrują stosownej ofiary. Uwięzieni w miastach ludzie trawieni są samotnością i od życia uciekają wszelkimi możliwymi sposobami próbując osłodzić alienację wtopieniem w anonimowy tłum, zagłuszyć ból alkoholowymi libacjami, przypadkowym seksem, ukoić zbolały umysł złudzeniami przeżyć. Lecz ich ucieczki i negacja własnej lichej egzystencji zwykle znajdują tragiczny finał, gdy natrafiają na monstra – te fantastyczne i te w ludzkiej skórze – które zmieniają to, co z tego życia pozostało, w dojmujący, okrutny koszmar.
z posłowia Kseni Olkusz

,

Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości. Osiedle stanowi dziś symbol dezintegracji społeczności sąsiedzkiej, stając się figurą idei zniekształconej, doskonale oddając atmosferę zniechęcenia, wypalenia, graniczności, a więc wszystkiego tego, co zwiastuje nieszczęście i co wabić może te wszystkie mroczne siły, które wypatrują stosownej ofiary. Uwięzieni w miastach ludzie trawieni są samotnością i od życia uciekają wszelkimi możliwymi sposobami próbując osłodzić alienację wtopieniem w anonimowy tłum, zagłuszyć ból alkoholowymi libacjami, przypadkowym seksem, ukoić zbolały umysł złudzeniami przeżyć. Lecz ich ucieczki i negacja własnej lichej egzystencji zwykle znajdują tragiczny finał, gdy natrafiają na monstra – te fantastyczne i te w ludzkiej skórze – które zmieniają to, co z tego życia pozostało, w dojmujący, okrutny koszmar.
z posłowia Kseni Olkusz

,

Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości. Osiedle stanowi dziś symbol dezintegracji społeczności sąsiedzkiej, stając się figurą idei zniekształconej, doskonale oddając atmosferę zniechęcenia, wypalenia, graniczności, a więc wszystkiego tego, co zwiastuje nieszczęście i co wabić może te wszystkie mroczne siły, które wypatrują stosownej ofiary. Uwięzieni w miastach ludzie trawieni są samotnością i od życia uciekają wszelkimi możliwymi sposobami próbując osłodzić alienację wtopieniem w anonimowy tłum, zagłuszyć ból alkoholowymi libacjami, przypadkowym seksem, ukoić zbolały umysł złudzeniami przeżyć. Lecz ich ucieczki i negacja własnej lichej egzystencji zwykle znajdują tragiczny finał, gdy natrafiają na monstra – te fantastyczne i te w ludzkiej skórze – które zmieniają to, co z tego życia pozostało, w dojmujący, okrutny koszmar.
z posłowia Kseni Olkusz

,

Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości. Osiedle stanowi dziś symbol dezintegracji społeczności sąsiedzkiej, stając się figurą idei zniekształconej, doskonale oddając atmosferę zniechęcenia, wypalenia, graniczności, a więc wszystkiego tego, co zwiastuje nieszczęście i co wabić może te wszystkie mroczne siły, które wypatrują stosownej ofiary. Uwięzieni w miastach ludzie trawieni są samotnością i od życia uciekają wszelkimi możliwymi sposobami próbując osłodzić alienację wtopieniem w anonimowy tłum, zagłuszyć ból alkoholowymi libacjami, przypadkowym seksem, ukoić zbolały umysł złudzeniami przeżyć. Lecz ich ucieczki i negacja własnej lichej egzystencji zwykle znajdują tragiczny finał, gdy natrafiają na monstra – te fantastyczne i te w ludzkiej skórze – które zmieniają to, co z tego życia pozostało, w dojmujący, okrutny koszmar.
z posłowia Kseni Olkusz

,

Przekonanie o tym, że miasto niekoniecznie jest ostoją tego, co najlepsze, daje impuls do osadzania akcji utworów grozy w samym środku największych ludzkich zbiorowisk. Autorzy wielu narracji z ogromnym upodobaniem kwaterują swoich bohaterów w niezmiennie monotonnym krajobrazie blokowisk, w nieprzychylnych, zimno-wielkopłytowych paszczach, w których niknie indywidualizm jednostek, gubi się potrzeba wspólnotowości. Osiedle stanowi dziś symbol dezintegracji społeczności sąsiedzkiej, stając się figurą idei zniekształconej, doskonale oddając atmosferę zniechęcenia, wypalenia, graniczności, a więc wszystkiego tego, co zwiastuje nieszczęście i co wabić może te wszystkie mroczne siły, które wypatrują stosownej ofiary. Uwięzieni w miastach ludzie trawieni są samotnością i od życia uciekają wszelkimi możliwymi sposobami próbując osłodzić alienację wtopieniem w anonimowy tłum, zagłuszyć ból alkoholowymi libacjami, przypadkowym seksem, ukoić zbolały umysł złudzeniami przeżyć. Lecz ich ucieczki i negacja własnej lichej egzystencji zwykle znajdują tragiczny finał, gdy natrafiają na monstra – te fantastyczne i te w ludzkiej skórze – które zmieniają to, co z tego życia pozostało, w dojmujący, okrutny koszmar.
z posłowia Kseni Olkusz

Oprawa: miękka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Wydawca: FORMA, ebookpoint
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele