Pokolenie Kazimierza Grabowskiego, choć wyszło z więzień
w 1956 r., nigdy nie zaznało życia we względnym komforcie.
Podobnie jak tysiące innych więźniów politycznych należeli do ludzi wychowanych w katolickich i patriotycznych domach. To, co stanowić by mogło chlubę w wolnej Polsce, po 1956 r. stanowiło stały znak hańby towarzyszący temu pokoleniu aż do 1989 r. Byli więźniami ?antypaństwowymi?,?bandytami? i wylęgarnią kolejnych buntowników. Lektura wspomnień Kazimierza Grabowskiego wskazuje na to, ze rodzinne wychowanie okazało się skuteczniejsze od projektu Makarenki, a szczęściem tego pokolenia był fakt, iż ?Jaworzniacy? doczekali wolnej Polski i należnej im satysfakcji.