Format: 12.5x20.0cm, 128 x 200, 128 x 200, 128 x 200, 128 x 200, 128 x 200, 128 x 200, 128 x 200, 128 x 200, 128 x 200, 128 x 200
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.
,
Kiedy Tim Butcher, korespondent gazetyThe Daily Telegraph, został w 2000 roku wysłany do Afryki, szybko pochłonęła go obsesja na punkcie legendarnej rzeki Kongo. Podróżnik wpadł na pomysł, by odtworzyć słynną XIX-wieczną wyprawę Henryego Mortona Stanleya, który podążał wówczas wzdłuż rzeki, odkrywając nieznane Europejczykom tajemnice Afryki. Butcher wyruszył w swoją podróż wyposażony tylko w plecak i kilka tysięcy dolarów ukrytych w butach. Poruszał się przy użyciu różnych pojazdów: na motocyklu, kanoe, łodzi, i korzystając z pomocy wielu osób od pracowników ONZ po przewodnika-pigmeja.
Podróż Butchera była nadzwyczajnym wyczynem, ale jednocześnie stanowiła pretekst do opowiedzenia niezwykłej historii Demokratycznej Republiki Konga, nierzadko dramatycznej, tragicznej i krwawej. Jest także próbą zrozumienia specyfiku kontynentu afrykańskiego.
Chcesz tam iść?
Chcę dotrzeć do rzeki Kongo.
Drogą lądową?
Tak.
Moja rodzina pochodzi z wioski leżącej na drodze do rzeki, ale nie udało nam się tam przedrzeć przez ponad dziesięć lat. Jak tobie się to uda?
Na motocyklu i z odrobiną szczęścia.
Jesteś biały, będziesz potrzebował czegoś więcej niż szczęścia.