"Nie muszę ci tłumaczyć, przyjacielu, że padliśmy ofiarą diabelskiego spisku.
Gdyby nie to, pałac stałby jeszcze tysiąc lat, jako że żaden pałac nie runie sam z siebie. Ale tego, co wiem dzisiaj, nie wiedziałem wczoraj, kiedy niosło nas ku zgubie, a my w zamroczeniu, oślepieniu, w potępieńczym zaczadzeniu, w swoją moc dufając, sami siebie wywyższając, nie patrzyliśmy końca!"
Ryszard Kapuściński, "Nie muszę ci tłumaczyć, przyjacielu, że padliśmy ofiarą diabelskiego spisku.
Gdyby nie to, pałac stałby jeszcze tysiąc lat, jako że żaden pałac nie runie sam z siebie. Ale tego, co wiem dzisiaj, nie wiedziałem wczoraj, kiedy niosło nas ku zgubie, a my w zamroczeniu, oślepieniu, w potępieńczym zaczadzeniu, w swoją moc dufając, sami siebie wywyższając, nie patrzyliśmy końca!"
Ryszard Kapuściński, "Nie muszę ci tłumaczyć, przyjacielu, że padliśmy ofiarą diabelskiego spisku.
Gdyby nie to, pałac stałby jeszcze tysiąc lat, jako że żaden pałac nie runie sam z siebie. Ale tego, co wiem dzisiaj, nie wiedziałem wczoraj, kiedy niosło nas ku zgubie, a my w zamroczeniu, oślepieniu, w potępieńczym zaczadzeniu, w swoją moc dufając, sami siebie wywyższając, nie patrzyliśmy końca!"
Ryszard Kapuściński, "Nie muszę ci tłumaczyć, przyjacielu, że padliśmy ofiarą diabelskiego spisku.
Gdyby nie to, pałac stałby jeszcze tysiąc lat, jako że żaden pałac nie runie sam z siebie. Ale tego, co wiem dzisiaj, nie wiedziałem wczoraj, kiedy niosło nas ku zgubie, a my w zamroczeniu, oślepieniu, w potępieńczym zaczadzeniu, w swoją moc dufając, sami siebie wywyższając, nie patrzyliśmy końca!"
Ryszard Kapuściński