Ta książka rozczaruje tych, którzy:
? unikają trudnych pytań albo szukają łatwych odpowiedzi,
? teologię polityczną sprowadzają do postulatu zwiększenia roli religii w polityce.
Ta książka zafascynuje tych, którzy:
? zastanawiają się, jak pogodzić sferę religii z wymogami demokracji,
? dostrzegają, że teza o ?śmierci Boga? coraz bardziej traci na aktualności.
Jesteśmy świadkami rosnącego napięcia między pierwiastkiem świętym i świeckim ? pokazuje dobitnie Mark Lilla ? co oznacza, że nawet jeśli spróbujemy zapomnieć o Bogu, On nam o sobie przypomni. Demokracja w połączeniu z globalizacją oznacza bowiem, że polityki widzianej jako służba Bogu nie możemy zbywać wzruszeniem ramion. Jeśli Zachód chce utrzymać rozdział ? wyjątkowy w skali świata ? między religią a polityką, musi na nowo wykreślić granice między tymi dwiema sferami.
Już nie jest dla nas oczywiste, czego dotyczy teologia polityczna, dlaczego była ludziom potrzebna przez większą część ich historii i dlaczego także dziś potrzebują jej niektóre narody i cywilizacje. Dopóki nie zrozumiemy tych zagadnień, dopóty nie będziemy mogli być pewni, że dobrze rozumiemy samych siebie.
fragment
Napisałem Bezsilnego Boga powodowany niezadowoleniem z dwóch dominujących sposobów myślenia o obecności religii w polityce. Według pierwszego między Kościołem i państwem toczy się odwieczna walka i dlatego w życiu publicznym musimy wystrzegać się wszelkich przejawów religijności. Drugi stereotyp to narracja o sekularyzacji, czyli przekonanie, że jeśli kiedykolwiek istniało napięcie między polityką a religią, będzie ono słabnąć, aż w końcu religia zaniknie. Żadne wydarzenia z historii najnowszej nie potwierdzają tych dwóch poglądów.
Mark Lilla, wypowiedź w debacie Dziennika
Oprawa: twarda
Rok wydania: 2009
Wydawca: Wab
Język oryginalny: angielski
Tytuł oryginalny: Stillborn God. Religion, Politics and th