Koszyk
ilosc: 0 szt.  suma: 0,00 zł
Witaj niezarejestrowany
Przechowalnia
Tylko zalogowani klienci sklepu mogą korzystać z przechowalni
wyszukiwarka zaawansowana
Wszędzie
Wszędzie Tytuł Autor ISBN
szukaj

Futbolowa rewolucja

Futbolowa rewolucja
Isbn: 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980
Ean: 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980, 9788394205980
Liczba stron: 304
Format: 16.0x23.5cm

Jeśli sądzisz, że piłka nożna jest skazana na podstarzałych działaczy, "betonowe" związki i szemrane układy, to bardzo się zaskoczysz! Poznaj historię nowoczesnego futbolu, zrodzonego z zaangażowania, determinacji i współpracy zwykłych kibiców. Zobacz, jak oddolny ruch odmienił oblicze piłki nożnej w Wielkiej Brytanii. A potem pomyśl, jak dużo możesz zrobić na naszym, polskim boisku. Zjawisko, jakim jest futbol, doczekało się wielu opracowań i publikacji - poczynając od naukowych i historycznych, przez powieści fabularne po publicystykę i reportaż. Jednak takiej książki na rynku polskim jeszcze nie było! "Fultbolowa rewolucja" opowiada o zmianach, jakie dokonały się w mateczniku piłki nożnej, którym jest Wielka Brytania. Jest to historia oddolnego ruchu społecznego mającego na celu uzdrowienie współczesnego futbolu poprzez zaangażowanie kibiców w samodzielne tworzenie klubów sportowych. Jim Keoghan w sposób fascynujący przedstawia narodziny i rozkwit niesamowitego ruchu społecznego, który przerodził się w wyjątkową siłę rewolucyjną, budując podwaliny nowoczesnego i niezależnego sportu. Taka historia może się również zdarzyć w Polsce.

Żyjemy w czasach gdy futbol stał się kolejną gałęzią showbiznesu. Całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i swoją pierwotną misją społeczną. Został wykorzeniony, a kibic traktowany jest jako klient a nie członek społeczności. Żyjemy jednak też w czasach rewolucji. Znaleźli się bowiem tacy, którzy potrafili powiedzieć "stop". Którzy chcą piłkę nożną z powrotem ukorzenić. Kluby demokratyczne - jak FC United of Manchester czy AFC Wimbledon - prawdopodobnie nigdy nie będą mogły konkurować z napędzanymi milionami euro korporacjami z Ligi Mistrzów. Ale nie taki jest też ich cel. Jakkolwiek by to górnolotnie nie brzmiało, ich założeniem jest przywrócenie futbolu ludziom.

Piotr Żelazny

Masz dosyć Manchesterów City i United? Bardzo słusznie! Jedź na mecz FC of Manchester - klubu założonego w proteście przeciwko wielkim amerykańskim pieniądzom, za które kupiono MU. Albo przeczytaj o fenomenie AFC Wimbledon. Albo o innych klubach, które wyrastają z kibicowskich pasji i stały się przedmiotem zainteresowania Jima Koeghana, autora "Futbolowych rewolucji". Bez dwóch zdań: piłka nożna stała się dziś globalną praktyką kulturową i ta globalność stała się przekleństwem futbolu: z nabrojerowanymi pieniędzmi klubami (których budżet jest wyższy niż budżet wielu państw), gigantycznymi zarobkami piłkarzy, dyktatem agentów i menedżerów, odysei transferowych, zysków z reklam i sprzedaży gadżetów. Jim Koeghan snuje fascynującą opowieść o innym, niż neoliberalny, obliczu piłki: romantycznym, może niegdysiejszym, tworzonym spontanicznie i oddolnie. Ze skromnym zasobem finansowym, ale bogatym w ludzkie pasje i emocje. Być może stare punkowe zawołanie: Do It Yourself - realizowane w przestrzeni stadionu piłkarskiego - jest jedną z piękniejszych utopii późnej nowoczesności. I co ważne: jest utopią spełnioną (a przynajmniej spełniającą się), czego świadectwem nie tylko brytyjskie kluby, ale i warszawski fenomen - AKS Zły.

Mariusz Czubaj

,

Jeśli sądzisz, że piłka nożna jest skazana na podstarzałych działaczy, "betonowe" związki i szemrane układy, to bardzo się zaskoczysz! Poznaj historię nowoczesnego futbolu, zrodzonego z zaangażowania, determinacji i współpracy zwykłych kibiców. Zobacz, jak oddolny ruch odmienił oblicze piłki nożnej w Wielkiej Brytanii. A potem pomyśl, jak dużo możesz zrobić na naszym, polskim boisku. Zjawisko, jakim jest futbol, doczekało się wielu opracowań i publikacji - poczynając od naukowych i historycznych, przez powieści fabularne po publicystykę i reportaż. Jednak takiej książki na rynku polskim jeszcze nie było! "Fultbolowa rewolucja" opowiada o zmianach, jakie dokonały się w mateczniku piłki nożnej, którym jest Wielka Brytania. Jest to historia oddolnego ruchu społecznego mającego na celu uzdrowienie współczesnego futbolu poprzez zaangażowanie kibiców w samodzielne tworzenie klubów sportowych. Jim Keoghan w sposób fascynujący przedstawia narodziny i rozkwit niesamowitego ruchu społecznego, który przerodził się w wyjątkową siłę rewolucyjną, budując podwaliny nowoczesnego i niezależnego sportu. Taka historia może się również zdarzyć w Polsce.

Żyjemy w czasach gdy futbol stał się kolejną gałęzią showbiznesu. Całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i swoją pierwotną misją społeczną. Został wykorzeniony, a kibic traktowany jest jako klient a nie członek społeczności. Żyjemy jednak też w czasach rewolucji. Znaleźli się bowiem tacy, którzy potrafili powiedzieć "stop". Którzy chcą piłkę nożną z powrotem ukorzenić. Kluby demokratyczne - jak FC United of Manchester czy AFC Wimbledon - prawdopodobnie nigdy nie będą mogły konkurować z napędzanymi milionami euro korporacjami z Ligi Mistrzów. Ale nie taki jest też ich cel. Jakkolwiek by to górnolotnie nie brzmiało, ich założeniem jest przywrócenie futbolu ludziom.

Piotr Żelazny

Masz dosyć Manchesterów City i United? Bardzo słusznie! Jedź na mecz FC of Manchester - klubu założonego w proteście przeciwko wielkim amerykańskim pieniądzom, za które kupiono MU. Albo przeczytaj o fenomenie AFC Wimbledon. Albo o innych klubach, które wyrastają z kibicowskich pasji i stały się przedmiotem zainteresowania Jima Koeghana, autora "Futbolowych rewolucji". Bez dwóch zdań: piłka nożna stała się dziś globalną praktyką kulturową i ta globalność stała się przekleństwem futbolu: z nabrojerowanymi pieniędzmi klubami (których budżet jest wyższy niż budżet wielu państw), gigantycznymi zarobkami piłkarzy, dyktatem agentów i menedżerów, odysei transferowych, zysków z reklam i sprzedaży gadżetów. Jim Koeghan snuje fascynującą opowieść o innym, niż neoliberalny, obliczu piłki: romantycznym, może niegdysiejszym, tworzonym spontanicznie i oddolnie. Ze skromnym zasobem finansowym, ale bogatym w ludzkie pasje i emocje. Być może stare punkowe zawołanie: Do It Yourself - realizowane w przestrzeni stadionu piłkarskiego - jest jedną z piękniejszych utopii późnej nowoczesności. I co ważne: jest utopią spełnioną (a przynajmniej spełniającą się), czego świadectwem nie tylko brytyjskie kluby, ale i warszawski fenomen - AKS Zły.

Mariusz Czubaj

,

Jeśli sądzisz, że piłka nożna jest skazana na podstarzałych działaczy, "betonowe" związki i szemrane układy, to bardzo się zaskoczysz! Poznaj historię nowoczesnego futbolu, zrodzonego z zaangażowania, determinacji i współpracy zwykłych kibiców. Zobacz, jak oddolny ruch odmienił oblicze piłki nożnej w Wielkiej Brytanii. A potem pomyśl, jak dużo możesz zrobić na naszym, polskim boisku. Zjawisko, jakim jest futbol, doczekało się wielu opracowań i publikacji - poczynając od naukowych i historycznych, przez powieści fabularne po publicystykę i reportaż. Jednak takiej książki na rynku polskim jeszcze nie było! "Fultbolowa rewolucja" opowiada o zmianach, jakie dokonały się w mateczniku piłki nożnej, którym jest Wielka Brytania. Jest to historia oddolnego ruchu społecznego mającego na celu uzdrowienie współczesnego futbolu poprzez zaangażowanie kibiców w samodzielne tworzenie klubów sportowych. Jim Keoghan w sposób fascynujący przedstawia narodziny i rozkwit niesamowitego ruchu społecznego, który przerodził się w wyjątkową siłę rewolucyjną, budując podwaliny nowoczesnego i niezależnego sportu. Taka historia może się również zdarzyć w Polsce.

Żyjemy w czasach gdy futbol stał się kolejną gałęzią showbiznesu. Całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i swoją pierwotną misją społeczną. Został wykorzeniony, a kibic traktowany jest jako klient a nie członek społeczności. Żyjemy jednak też w czasach rewolucji. Znaleźli się bowiem tacy, którzy potrafili powiedzieć "stop". Którzy chcą piłkę nożną z powrotem ukorzenić. Kluby demokratyczne - jak FC United of Manchester czy AFC Wimbledon - prawdopodobnie nigdy nie będą mogły konkurować z napędzanymi milionami euro korporacjami z Ligi Mistrzów. Ale nie taki jest też ich cel. Jakkolwiek by to górnolotnie nie brzmiało, ich założeniem jest przywrócenie futbolu ludziom.

Piotr Żelazny

Masz dosyć Manchesterów City i United? Bardzo słusznie! Jedź na mecz FC of Manchester - klubu założonego w proteście przeciwko wielkim amerykańskim pieniądzom, za które kupiono MU. Albo przeczytaj o fenomenie AFC Wimbledon. Albo o innych klubach, które wyrastają z kibicowskich pasji i stały się przedmiotem zainteresowania Jima Koeghana, autora "Futbolowych rewolucji". Bez dwóch zdań: piłka nożna stała się dziś globalną praktyką kulturową i ta globalność stała się przekleństwem futbolu: z nabrojerowanymi pieniędzmi klubami (których budżet jest wyższy niż budżet wielu państw), gigantycznymi zarobkami piłkarzy, dyktatem agentów i menedżerów, odysei transferowych, zysków z reklam i sprzedaży gadżetów. Jim Koeghan snuje fascynującą opowieść o innym, niż neoliberalny, obliczu piłki: romantycznym, może niegdysiejszym, tworzonym spontanicznie i oddolnie. Ze skromnym zasobem finansowym, ale bogatym w ludzkie pasje i emocje. Być może stare punkowe zawołanie: Do It Yourself - realizowane w przestrzeni stadionu piłkarskiego - jest jedną z piękniejszych utopii późnej nowoczesności. I co ważne: jest utopią spełnioną (a przynajmniej spełniającą się), czego świadectwem nie tylko brytyjskie kluby, ale i warszawski fenomen - AKS Zły.

Mariusz Czubaj

,

Jeśli sądzisz, że piłka nożna jest skazana na podstarzałych działaczy, "betonowe" związki i szemrane układy, to bardzo się zaskoczysz! Poznaj historię nowoczesnego futbolu, zrodzonego z zaangażowania, determinacji i współpracy zwykłych kibiców. Zobacz, jak oddolny ruch odmienił oblicze piłki nożnej w Wielkiej Brytanii. A potem pomyśl, jak dużo możesz zrobić na naszym, polskim boisku. Zjawisko, jakim jest futbol, doczekało się wielu opracowań i publikacji - poczynając od naukowych i historycznych, przez powieści fabularne po publicystykę i reportaż. Jednak takiej książki na rynku polskim jeszcze nie było! "Fultbolowa rewolucja" opowiada o zmianach, jakie dokonały się w mateczniku piłki nożnej, którym jest Wielka Brytania. Jest to historia oddolnego ruchu społecznego mającego na celu uzdrowienie współczesnego futbolu poprzez zaangażowanie kibiców w samodzielne tworzenie klubów sportowych. Jim Keoghan w sposób fascynujący przedstawia narodziny i rozkwit niesamowitego ruchu społecznego, który przerodził się w wyjątkową siłę rewolucyjną, budując podwaliny nowoczesnego i niezależnego sportu. Taka historia może się również zdarzyć w Polsce.

Żyjemy w czasach gdy futbol stał się kolejną gałęzią showbiznesu. Całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i swoją pierwotną misją społeczną. Został wykorzeniony, a kibic traktowany jest jako klient a nie członek społeczności. Żyjemy jednak też w czasach rewolucji. Znaleźli się bowiem tacy, którzy potrafili powiedzieć "stop". Którzy chcą piłkę nożną z powrotem ukorzenić. Kluby demokratyczne - jak FC United of Manchester czy AFC Wimbledon - prawdopodobnie nigdy nie będą mogły konkurować z napędzanymi milionami euro korporacjami z Ligi Mistrzów. Ale nie taki jest też ich cel. Jakkolwiek by to górnolotnie nie brzmiało, ich założeniem jest przywrócenie futbolu ludziom.

Piotr Żelazny

Masz dosyć Manchesterów City i United? Bardzo słusznie! Jedź na mecz FC of Manchester - klubu założonego w proteście przeciwko wielkim amerykańskim pieniądzom, za które kupiono MU. Albo przeczytaj o fenomenie AFC Wimbledon. Albo o innych klubach, które wyrastają z kibicowskich pasji i stały się przedmiotem zainteresowania Jima Koeghana, autora "Futbolowych rewolucji". Bez dwóch zdań: piłka nożna stała się dziś globalną praktyką kulturową i ta globalność stała się przekleństwem futbolu: z nabrojerowanymi pieniędzmi klubami (których budżet jest wyższy niż budżet wielu państw), gigantycznymi zarobkami piłkarzy, dyktatem agentów i menedżerów, odysei transferowych, zysków z reklam i sprzedaży gadżetów. Jim Koeghan snuje fascynującą opowieść o innym, niż neoliberalny, obliczu piłki: romantycznym, może niegdysiejszym, tworzonym spontanicznie i oddolnie. Ze skromnym zasobem finansowym, ale bogatym w ludzkie pasje i emocje. Być może stare punkowe zawołanie: Do It Yourself - realizowane w przestrzeni stadionu piłkarskiego - jest jedną z piękniejszych utopii późnej nowoczesności. I co ważne: jest utopią spełnioną (a przynajmniej spełniającą się), czego świadectwem nie tylko brytyjskie kluby, ale i warszawski fenomen - AKS Zły.

Mariusz Czubaj

,

Jeśli sądzisz, że piłka nożna jest skazana na podstarzałych działaczy, "betonowe" związki i szemrane układy, to bardzo się zaskoczysz! Poznaj historię nowoczesnego futbolu, zrodzonego z zaangażowania, determinacji i współpracy zwykłych kibiców. Zobacz, jak oddolny ruch odmienił oblicze piłki nożnej w Wielkiej Brytanii. A potem pomyśl, jak dużo możesz zrobić na naszym, polskim boisku. Zjawisko, jakim jest futbol, doczekało się wielu opracowań i publikacji - poczynając od naukowych i historycznych, przez powieści fabularne po publicystykę i reportaż. Jednak takiej książki na rynku polskim jeszcze nie było! "Fultbolowa rewolucja" opowiada o zmianach, jakie dokonały się w mateczniku piłki nożnej, którym jest Wielka Brytania. Jest to historia oddolnego ruchu społecznego mającego na celu uzdrowienie współczesnego futbolu poprzez zaangażowanie kibiców w samodzielne tworzenie klubów sportowych. Jim Keoghan w sposób fascynujący przedstawia narodziny i rozkwit niesamowitego ruchu społecznego, który przerodził się w wyjątkową siłę rewolucyjną, budując podwaliny nowoczesnego i niezależnego sportu. Taka historia może się również zdarzyć w Polsce.

Żyjemy w czasach gdy futbol stał się kolejną gałęzią showbiznesu. Całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i swoją pierwotną misją społeczną. Został wykorzeniony, a kibic traktowany jest jako klient a nie członek społeczności. Żyjemy jednak też w czasach rewolucji. Znaleźli się bowiem tacy, którzy potrafili powiedzieć "stop". Którzy chcą piłkę nożną z powrotem ukorzenić. Kluby demokratyczne - jak FC United of Manchester czy AFC Wimbledon - prawdopodobnie nigdy nie będą mogły konkurować z napędzanymi milionami euro korporacjami z Ligi Mistrzów. Ale nie taki jest też ich cel. Jakkolwiek by to górnolotnie nie brzmiało, ich założeniem jest przywrócenie futbolu ludziom.

Piotr Żelazny

Masz dosyć Manchesterów City i United? Bardzo słusznie! Jedź na mecz FC of Manchester - klubu założonego w proteście przeciwko wielkim amerykańskim pieniądzom, za które kupiono MU. Albo przeczytaj o fenomenie AFC Wimbledon. Albo o innych klubach, które wyrastają z kibicowskich pasji i stały się przedmiotem zainteresowania Jima Koeghana, autora "Futbolowych rewolucji". Bez dwóch zdań: piłka nożna stała się dziś globalną praktyką kulturową i ta globalność stała się przekleństwem futbolu: z nabrojerowanymi pieniędzmi klubami (których budżet jest wyższy niż budżet wielu państw), gigantycznymi zarobkami piłkarzy, dyktatem agentów i menedżerów, odysei transferowych, zysków z reklam i sprzedaży gadżetów. Jim Koeghan snuje fascynującą opowieść o innym, niż neoliberalny, obliczu piłki: romantycznym, może niegdysiejszym, tworzonym spontanicznie i oddolnie. Ze skromnym zasobem finansowym, ale bogatym w ludzkie pasje i emocje. Być może stare punkowe zawołanie: Do It Yourself - realizowane w przestrzeni stadionu piłkarskiego - jest jedną z piękniejszych utopii późnej nowoczesności. I co ważne: jest utopią spełnioną (a przynajmniej spełniającą się), czego świadectwem nie tylko brytyjskie kluby, ale i warszawski fenomen - AKS Zły.

Mariusz Czubaj

,

Jeśli sądzisz, że piłka nożna jest skazana na podstarzałych działaczy, "betonowe" związki i szemrane układy, to bardzo się zaskoczysz! Poznaj historię nowoczesnego futbolu, zrodzonego z zaangażowania, determinacji i współpracy zwykłych kibiców. Zobacz, jak oddolny ruch odmienił oblicze piłki nożnej w Wielkiej Brytanii. A potem pomyśl, jak dużo możesz zrobić na naszym, polskim boisku. Zjawisko, jakim jest futbol, doczekało się wielu opracowań i publikacji - poczynając od naukowych i historycznych, przez powieści fabularne po publicystykę i reportaż. Jednak takiej książki na rynku polskim jeszcze nie było! "Fultbolowa rewolucja" opowiada o zmianach, jakie dokonały się w mateczniku piłki nożnej, którym jest Wielka Brytania. Jest to historia oddolnego ruchu społecznego mającego na celu uzdrowienie współczesnego futbolu poprzez zaangażowanie kibiców w samodzielne tworzenie klubów sportowych. Jim Keoghan w sposób fascynujący przedstawia narodziny i rozkwit niesamowitego ruchu społecznego, który przerodził się w wyjątkową siłę rewolucyjną, budując podwaliny nowoczesnego i niezależnego sportu. Taka historia może się również zdarzyć w Polsce.

Żyjemy w czasach gdy futbol stał się kolejną gałęzią showbiznesu. Całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i swoją pierwotną misją społeczną. Został wykorzeniony, a kibic traktowany jest jako klient a nie członek społeczności. Żyjemy jednak też w czasach rewolucji. Znaleźli się bowiem tacy, którzy potrafili powiedzieć "stop". Którzy chcą piłkę nożną z powrotem ukorzenić. Kluby demokratyczne - jak FC United of Manchester czy AFC Wimbledon - prawdopodobnie nigdy nie będą mogły konkurować z napędzanymi milionami euro korporacjami z Ligi Mistrzów. Ale nie taki jest też ich cel. Jakkolwiek by to górnolotnie nie brzmiało, ich założeniem jest przywrócenie futbolu ludziom.

Piotr Żelazny

Masz dosyć Manchesterów City i United? Bardzo słusznie! Jedź na mecz FC of Manchester - klubu założonego w proteście przeciwko wielkim amerykańskim pieniądzom, za które kupiono MU. Albo przeczytaj o fenomenie AFC Wimbledon. Albo o innych klubach, które wyrastają z kibicowskich pasji i stały się przedmiotem zainteresowania Jima Koeghana, autora "Futbolowych rewolucji". Bez dwóch zdań: piłka nożna stała się dziś globalną praktyką kulturową i ta globalność stała się przekleństwem futbolu: z nabrojerowanymi pieniędzmi klubami (których budżet jest wyższy niż budżet wielu państw), gigantycznymi zarobkami piłkarzy, dyktatem agentów i menedżerów, odysei transferowych, zysków z reklam i sprzedaży gadżetów. Jim Koeghan snuje fascynującą opowieść o innym, niż neoliberalny, obliczu piłki: romantycznym, może niegdysiejszym, tworzonym spontanicznie i oddolnie. Ze skromnym zasobem finansowym, ale bogatym w ludzkie pasje i emocje. Być może stare punkowe zawołanie: Do It Yourself - realizowane w przestrzeni stadionu piłkarskiego - jest jedną z piękniejszych utopii późnej nowoczesności. I co ważne: jest utopią spełnioną (a przynajmniej spełniającą się), czego świadectwem nie tylko brytyjskie kluby, ale i warszawski fenomen - AKS Zły.

Mariusz Czubaj

,

Jeśli sądzisz, że piłka nożna jest skazana na podstarzałych działaczy, "betonowe" związki i szemrane układy, to bardzo się zaskoczysz! Poznaj historię nowoczesnego futbolu, zrodzonego z zaangażowania, determinacji i współpracy zwykłych kibiców. Zobacz, jak oddolny ruch odmienił oblicze piłki nożnej w Wielkiej Brytanii. A potem pomyśl, jak dużo możesz zrobić na naszym, polskim boisku. Zjawisko, jakim jest futbol, doczekało się wielu opracowań i publikacji - poczynając od naukowych i historycznych, przez powieści fabularne po publicystykę i reportaż. Jednak takiej książki na rynku polskim jeszcze nie było! "Fultbolowa rewolucja" opowiada o zmianach, jakie dokonały się w mateczniku piłki nożnej, którym jest Wielka Brytania. Jest to historia oddolnego ruchu społecznego mającego na celu uzdrowienie współczesnego futbolu poprzez zaangażowanie kibiców w samodzielne tworzenie klubów sportowych. Jim Keoghan w sposób fascynujący przedstawia narodziny i rozkwit niesamowitego ruchu społecznego, który przerodził się w wyjątkową siłę rewolucyjną, budując podwaliny nowoczesnego i niezależnego sportu. Taka historia może się również zdarzyć w Polsce.

Żyjemy w czasach gdy futbol stał się kolejną gałęzią showbiznesu. Całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i swoją pierwotną misją społeczną. Został wykorzeniony, a kibic traktowany jest jako klient a nie członek społeczności. Żyjemy jednak też w czasach rewolucji. Znaleźli się bowiem tacy, którzy potrafili powiedzieć "stop". Którzy chcą piłkę nożną z powrotem ukorzenić. Kluby demokratyczne - jak FC United of Manchester czy AFC Wimbledon - prawdopodobnie nigdy nie będą mogły konkurować z napędzanymi milionami euro korporacjami z Ligi Mistrzów. Ale nie taki jest też ich cel. Jakkolwiek by to górnolotnie nie brzmiało, ich założeniem jest przywrócenie futbolu ludziom.

Piotr Żelazny

Masz dosyć Manchesterów City i United? Bardzo słusznie! Jedź na mecz FC of Manchester - klubu założonego w proteście przeciwko wielkim amerykańskim pieniądzom, za które kupiono MU. Albo przeczytaj o fenomenie AFC Wimbledon. Albo o innych klubach, które wyrastają z kibicowskich pasji i stały się przedmiotem zainteresowania Jima Koeghana, autora "Futbolowych rewolucji". Bez dwóch zdań: piłka nożna stała się dziś globalną praktyką kulturową i ta globalność stała się przekleństwem futbolu: z nabrojerowanymi pieniędzmi klubami (których budżet jest wyższy niż budżet wielu państw), gigantycznymi zarobkami piłkarzy, dyktatem agentów i menedżerów, odysei transferowych, zysków z reklam i sprzedaży gadżetów. Jim Koeghan snuje fascynującą opowieść o innym, niż neoliberalny, obliczu piłki: romantycznym, może niegdysiejszym, tworzonym spontanicznie i oddolnie. Ze skromnym zasobem finansowym, ale bogatym w ludzkie pasje i emocje. Być może stare punkowe zawołanie: Do It Yourself - realizowane w przestrzeni stadionu piłkarskiego - jest jedną z piękniejszych utopii późnej nowoczesności. I co ważne: jest utopią spełnioną (a przynajmniej spełniającą się), czego świadectwem nie tylko brytyjskie kluby, ale i warszawski fenomen - AKS Zły.

Mariusz Czubaj

,

Jeśli sądzisz, że piłka nożna jest skazana na podstarzałych działaczy, "betonowe" związki i szemrane układy, to bardzo się zaskoczysz! Poznaj historię nowoczesnego futbolu, zrodzonego z zaangażowania, determinacji i współpracy zwykłych kibiców. Zobacz, jak oddolny ruch odmienił oblicze piłki nożnej w Wielkiej Brytanii. A potem pomyśl, jak dużo możesz zrobić na naszym, polskim boisku. Zjawisko, jakim jest futbol, doczekało się wielu opracowań i publikacji - poczynając od naukowych i historycznych, przez powieści fabularne po publicystykę i reportaż. Jednak takiej książki na rynku polskim jeszcze nie było! "Fultbolowa rewolucja" opowiada o zmianach, jakie dokonały się w mateczniku piłki nożnej, którym jest Wielka Brytania. Jest to historia oddolnego ruchu społecznego mającego na celu uzdrowienie współczesnego futbolu poprzez zaangażowanie kibiców w samodzielne tworzenie klubów sportowych. Jim Keoghan w sposób fascynujący przedstawia narodziny i rozkwit niesamowitego ruchu społecznego, który przerodził się w wyjątkową siłę rewolucyjną, budując podwaliny nowoczesnego i niezależnego sportu. Taka historia może się również zdarzyć w Polsce.

Żyjemy w czasach gdy futbol stał się kolejną gałęzią showbiznesu. Całkowicie stracił kontakt z rzeczywistością i swoją pierwotną misją społeczną. Został wykorzeniony, a kibic traktowany jest jako klient a nie członek społeczności. Żyjemy jednak też w czasach rewolucji. Znaleźli się bowiem tacy, którzy potrafili powiedzieć "stop". Którzy chcą piłkę nożną z powrotem ukorzenić. Kluby demokratyczne - jak FC United of Manchester czy AFC Wimbledon - prawdopodobnie nigdy nie będą mogły konkurować z napędzanymi milionami euro korporacjami z Ligi Mistrzów. Ale nie taki jest też ich cel. Jakkolwiek by to górnolotnie nie brzmiało, ich założeniem jest przywrócenie futbolu ludziom.

Piotr Żelazny

Masz dosyć Manchesterów City i United? Bardzo słusznie! Jedź na mecz FC of Manchester - klubu założonego w proteście przeciwko wielkim amerykańskim pieniądzom, za które kupiono MU. Albo przeczytaj o fenomenie AFC Wimbledon. Albo o innych klubach, które wyrastają z kibicowskich pasji i stały się przedmiotem zainteresowania Jima Koeghana, autora "Futbolowych rewolucji". Bez dwóch zdań: piłka nożna stała się dziś globalną praktyką kulturową i ta globalność stała się przekleństwem futbolu: z nabrojerowanymi pieniędzmi klubami (których budżet jest wyższy niż budżet wielu państw), gigantycznymi zarobkami piłkarzy, dyktatem agentów i menedżerów, odysei transferowych, zysków z reklam i sprzedaży gadżetów. Jim Koeghan snuje fascynującą opowieść o innym, niż neoliberalny, obliczu piłki: romantycznym, może niegdysiejszym, tworzonym spontanicznie i oddolnie. Ze skromnym zasobem finansowym, ale bogatym w ludzkie pasje i emocje. Być może stare punkowe zawołanie: Do It Yourself - realizowane w przestrzeni stadionu piłkarskiego - jest jedną z piękniejszych utopii późnej nowoczesności. I co ważne: jest utopią spełnioną (a przynajmniej spełniającą się), czego świadectwem nie tylko brytyjskie kluby, ale i warszawski fenomen - AKS Zły.

Mariusz Czubaj

Oprawa: miękka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka, miďż˝kka
Wydawca: MAGNUS, ebookpoint
Brak na magazynie
Dane kontaktowe
Księgarnia internetowa
"booknet.net.pl"
ul.Kaliska 12
98-300 Wieluń
Godziny otwarcia:
pon-pt:  9.00-17.00
w soboty 9.00-13.00
Dane kontaktowe:
tel: 43 843 1991
fax: 68 380 1991
e-mail: info@booknet.net.pl

 

booknet.net.pl Razem w szkole Ciekawa biologia dzień dobry historio matematyka z plusem Nowe już w szkole puls życia między nami gwo świat fizyki chmura Wesoła szkoła i przyjaciele