To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
,To książka o wierze i wierności w przestrzeni publicznej. O nieustannym napięciu między akceptowaną postawą obywatelską a głosem sumienia. Rowan Williams podkreśla, że dla epoki, w której przyszło nam żyć, to napięcie ma fundamentalne znaczenie i choć wydaje się ono nie do przezwyciężenia, powinniśmy je uważać za konstytutywne zarówno dla wiary, jak i dla samej przestrzeni publicznej. Przede wszystkim jednak Williams wykazuje, że każde społeczeństwo, by mogło się rozwijać, powinno pozwolić swoim wierzącym obywatelom - więcej nawet, zachęcać ich - by sięgali do treści swej wiary dla szerszego dobra społecznego. Wszelkie koncepcje państwa neutralnego lub agresywnie świeckiego, nadmiernie racjonalistycznego lub monopolistycznego są zdaniem autora niesprawiedliwe, a co więcej, w dłuższej perspektywie okazują się również niestabilne, niszczą bowiem moralne wartości - a bez nich społeczeństwo nie przetrwa. Warto zmierzyć się z tym punktem widzenia.
Księgarnia internetowa "booknet.net.pl" ul.Kaliska 12 98-300 Wieluń |
Godziny otwarcia: pon-pt: 9.00-17.00 w soboty 9.00-13.00 |
Dane kontaktowe:![]() ![]() ![]()
|