Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
,Dziennikarz biznesowy Tim Phillips przedstawia w książce losy niegdyś wielkich i znanych marek. W każdym z opisanych przypadków dokładnie analizuje przyczyny upadku firmy i podkreśla, co można było zrobić, aby sprawy potoczyły się inaczej. Lekki styl autora w połączeniu z ciętym humorem i wnikliwymi obserwacjami sprawiają, że publikację czyta się jednym tchem.
Ta książka nie uczy, jak zbić fortunę. Nie jest też zwykłym poradnikiem biznesowym. Pomoże natomiast zauważyć w porę nadciągające czarne chmury, o ile jest się gotowym patrzeć krytycznym okiem na spółki, dla których się pracuje, w które się inwestuje lub z którymi robi się interesy. Jeśli uczyć się na błędach, to najlepiej na cudzych i tych popełnionych przez największych.
| Księgarnia internetowa "booknet.net.pl" ul.Kaliska 12 98-300 Wieluń |
Godziny otwarcia: pon-pt: 9.00-17.00 w soboty 9.00-13.00 |
Dane kontaktowe: e-mail: info@booknet.net.pl
|