Pracuję z nim coś ćwierć wieku, więc trochę znam jego imponujące fakultety ? intelektualną szybkość i inwencję językową, które jakimś Kopackim cudem potrafią w nim współistnieć i współpracować z rzetelnością. Z wielką frajdą czytałem też jego dawniejsze wiersze. Ale ta kapryśna akcja poetycka Andrzeja wykracza poza wszystko, co o nim wiedziałem. Widać mało było ? teraz będę mu jeszcze musiał zazdrościć wierszy.
Piotr Sommer