Tym razem manna naprawdę spadła z nieba i… pomieszała wszystkim szyki
Dżako i Wór – znudzeni studenci na wakacjach pod miastem. Bez kłopotów i jakichkolwiek perspektyw aż do chwili, gdy pod ich stopy spada z nieba… sto kilogramów białego proszku. Na kilka dni ich nudne życie zmienia się w sensacyjną przygodę. Wpadając w kolejne opresje, poznają przestępczy świat i na chwilę pozostają jego częścią.
Gerappa to przezabawna czarna komedia – z absurdalnymi zwrotami akcji, ironią narratora i soczystym językiem kolorowych, choć niekiedy bezwzględnych, bohaterów: przemytników z Tybetu, zakonnic dilerek, schizofrenicznego policjanta i niejednego prawdziwego mafiozo.
– Wiesz, co to może być? – Skinął głową na kupę białego proszku.
Obaj wiedzieli już, co to może być, ale żaden nie śmiał tego powiedzieć pierwszy. Nie co dzień zdarza się, żeby z nieba spadała góra narkotyków.
Podeszli bliżej. Zaczęli dotykać proszku palcami, brać na język.
– To chyba kokaina – stwierdził Dżako, którego raz w życiu ktoś poczęstował podobnym towarem.
Tym razem manna naprawdę spadła z nieba i… pomieszała wszystkim szyki
Dżako i Wór – znudzeni studenci na wakacjach pod miastem. Bez kłopotów i jakichkolwiek perspektyw aż do chwili, gdy pod ich stopy spada z nieba… sto kilogramów białego proszku. Na kilka dni ich nudne życie zmienia się w sensacyjną przygodę. Wpadając w kolejne opresje, poznają przestępczy świat i na chwilę pozostają jego częścią.
Gerappa to przezabawna czarna komedia – z absurdalnymi zwrotami akcji, ironią narratora i soczystym językiem kolorowych, choć niekiedy bezwzględnych, bohaterów: przemytników z Tybetu, zakonnic dilerek, schizofrenicznego policjanta i niejednego prawdziwego mafiozo.
– Wiesz, co to może być? – Skinął głową na kupę białego proszku.
Obaj wiedzieli już, co to może być, ale żaden nie śmiał tego powiedzieć pierwszy. Nie co dzień zdarza się, żeby z nieba spadała góra narkotyków.
Podeszli bliżej. Zaczęli dotykać proszku palcami, brać na język.
– To chyba kokaina – stwierdził Dżako, którego raz w życiu ktoś poczęstował podobnym towarem.
Tym razem manna naprawdę spadła z nieba i… pomieszała wszystkim szyki
Dżako i Wór – znudzeni studenci na wakacjach pod miastem. Bez kłopotów i jakichkolwiek perspektyw aż do chwili, gdy pod ich stopy spada z nieba… sto kilogramów białego proszku. Na kilka dni ich nudne życie zmienia się w sensacyjną przygodę. Wpadając w kolejne opresje, poznają przestępczy świat i na chwilę pozostają jego częścią.
Gerappa to przezabawna czarna komedia – z absurdalnymi zwrotami akcji, ironią narratora i soczystym językiem kolorowych, choć niekiedy bezwzględnych, bohaterów: przemytników z Tybetu, zakonnic dilerek, schizofrenicznego policjanta i niejednego prawdziwego mafiozo.
– Wiesz, co to może być? – Skinął głową na kupę białego proszku.
Obaj wiedzieli już, co to może być, ale żaden nie śmiał tego powiedzieć pierwszy. Nie co dzień zdarza się, żeby z nieba spadała góra narkotyków.
Podeszli bliżej. Zaczęli dotykać proszku palcami, brać na język.
– To chyba kokaina – stwierdził Dżako, którego raz w życiu ktoś poczęstował podobnym towarem.
Tym razem manna naprawdę spadła z nieba i… pomieszała wszystkim szyki
Dżako i Wór – znudzeni studenci na wakacjach pod miastem. Bez kłopotów i jakichkolwiek perspektyw aż do chwili, gdy pod ich stopy spada z nieba… sto kilogramów białego proszku. Na kilka dni ich nudne życie zmienia się w sensacyjną przygodę. Wpadając w kolejne opresje, poznają przestępczy świat i na chwilę pozostają jego częścią.
Gerappa to przezabawna czarna komedia – z absurdalnymi zwrotami akcji, ironią narratora i soczystym językiem kolorowych, choć niekiedy bezwzględnych, bohaterów: przemytników z Tybetu, zakonnic dilerek, schizofrenicznego policjanta i niejednego prawdziwego mafiozo.
– Wiesz, co to może być? – Skinął głową na kupę białego proszku.
Obaj wiedzieli już, co to może być, ale żaden nie śmiał tego powiedzieć pierwszy. Nie co dzień zdarza się, żeby z nieba spadała góra narkotyków.
Podeszli bliżej. Zaczęli dotykać proszku palcami, brać na język.
– To chyba kokaina – stwierdził Dżako, którego raz w życiu ktoś poczęstował podobnym towarem.
Tym razem manna naprawdę spadła z nieba i… pomieszała wszystkim szyki
Dżako i Wór – znudzeni studenci na wakacjach pod miastem. Bez kłopotów i jakichkolwiek perspektyw aż do chwili, gdy pod ich stopy spada z nieba… sto kilogramów białego proszku. Na kilka dni ich nudne życie zmienia się w sensacyjną przygodę. Wpadając w kolejne opresje, poznają przestępczy świat i na chwilę pozostają jego częścią.
Gerappa to przezabawna czarna komedia – z absurdalnymi zwrotami akcji, ironią narratora i soczystym językiem kolorowych, choć niekiedy bezwzględnych, bohaterów: przemytników z Tybetu, zakonnic dilerek, schizofrenicznego policjanta i niejednego prawdziwego mafiozo.
– Wiesz, co to może być? – Skinął głową na kupę białego proszku.
Obaj wiedzieli już, co to może być, ale żaden nie śmiał tego powiedzieć pierwszy. Nie co dzień zdarza się, żeby z nieba spadała góra narkotyków.
Podeszli bliżej. Zaczęli dotykać proszku palcami, brać na język.
– To chyba kokaina – stwierdził Dżako, którego raz w życiu ktoś poczęstował podobnym towarem.
Tym razem manna naprawdę spadła z nieba i… pomieszała wszystkim szyki
Dżako i Wór – znudzeni studenci na wakacjach pod miastem. Bez kłopotów i jakichkolwiek perspektyw aż do chwili, gdy pod ich stopy spada z nieba… sto kilogramów białego proszku. Na kilka dni ich nudne życie zmienia się w sensacyjną przygodę. Wpadając w kolejne opresje, poznają przestępczy świat i na chwilę pozostają jego częścią.
Gerappa to przezabawna czarna komedia – z absurdalnymi zwrotami akcji, ironią narratora i soczystym językiem kolorowych, choć niekiedy bezwzględnych, bohaterów: przemytników z Tybetu, zakonnic dilerek, schizofrenicznego policjanta i niejednego prawdziwego mafiozo.
– Wiesz, co to może być? – Skinął głową na kupę białego proszku.
Obaj wiedzieli już, co to może być, ale żaden nie śmiał tego powiedzieć pierwszy. Nie co dzień zdarza się, żeby z nieba spadała góra narkotyków.
Podeszli bliżej. Zaczęli dotykać proszku palcami, brać na język.
– To chyba kokaina – stwierdził Dżako, którego raz w życiu ktoś poczęstował podobnym towarem.
Tym razem manna naprawdę spadła z nieba i… pomieszała wszystkim szyki
Dżako i Wór – znudzeni studenci na wakacjach pod miastem. Bez kłopotów i jakichkolwiek perspektyw aż do chwili, gdy pod ich stopy spada z nieba… sto kilogramów białego proszku. Na kilka dni ich nudne życie zmienia się w sensacyjną przygodę. Wpadając w kolejne opresje, poznają przestępczy świat i na chwilę pozostają jego częścią.
Gerappa to przezabawna czarna komedia – z absurdalnymi zwrotami akcji, ironią narratora i soczystym językiem kolorowych, choć niekiedy bezwzględnych, bohaterów: przemytników z Tybetu, zakonnic dilerek, schizofrenicznego policjanta i niejednego prawdziwego mafiozo.
– Wiesz, co to może być? – Skinął głową na kupę białego proszku.
Obaj wiedzieli już, co to może być, ale żaden nie śmiał tego powiedzieć pierwszy. Nie co dzień zdarza się, żeby z nieba spadała góra narkotyków.
Podeszli bliżej. Zaczęli dotykać proszku palcami, brać na język.
– To chyba kokaina – stwierdził Dżako, którego raz w życiu ktoś poczęstował podobnym towarem.
Tym razem manna naprawdę spadła z nieba i… pomieszała wszystkim szyki
Dżako i Wór – znudzeni studenci na wakacjach pod miastem. Bez kłopotów i jakichkolwiek perspektyw aż do chwili, gdy pod ich stopy spada z nieba… sto kilogramów białego proszku. Na kilka dni ich nudne życie zmienia się w sensacyjną przygodę. Wpadając w kolejne opresje, poznają przestępczy świat i na chwilę pozostają jego częścią.
Gerappa to przezabawna czarna komedia – z absurdalnymi zwrotami akcji, ironią narratora i soczystym językiem kolorowych, choć niekiedy bezwzględnych, bohaterów: przemytników z Tybetu, zakonnic dilerek, schizofrenicznego policjanta i niejednego prawdziwego mafiozo.
– Wiesz, co to może być? – Skinął głową na kupę białego proszku.
Obaj wiedzieli już, co to może być, ale żaden nie śmiał tego powiedzieć pierwszy. Nie co dzień zdarza się, żeby z nieba spadała góra narkotyków.
Podeszli bliżej. Zaczęli dotykać proszku palcami, brać na język.
– To chyba kokaina – stwierdził Dżako, którego raz w życiu ktoś poczęstował podobnym towarem.
Księgarnia internetowa "booknet.net.pl" ul.Kaliska 12 98-300 Wieluń |
Godziny otwarcia: pon-pt: 9.00-17.00 w soboty 9.00-13.00 |
Dane kontaktowe:![]() ![]() ![]()
|